Projekt wyprawka – Nanuszka i jej whisbear
Ruszamy z nowym cyklem brzuszkowym z nanuszką! W ramach wpisów „Wyprawka z Bubulinką” Malwina będzie opowiadała nam o swoich najważniejszych wyborach wyprawkowych dla drugiej córeczki, która niebawem dołączy do dziewczyńskiego królestwa nanuszki 😉
Dziś na tapecie miś Whisbear. Przeczytajcie co o nim mówi Malwina:
Tak naprawdę od przygotowywania wyprawki dla mojej pierwszej córki minęło ponad 3 lata i w tej kwestii na rynku dziecięcym wiele się zmieniło. Powiedziałam sobie, ze tym razem będę bardziej rozważna w zakupach i zdecydowanie bardziej świadomie do tego podejdę. Ograniczę się do tego co rzeczywiście jest niezbędne a z biegiem czasu będę ją rozszerzać o kolejne potrzebne rzeczy. I tyle było z moich przemyśleń. Kiedy zaczęłam się rozglądać po tych wszystkich sklepach i stronach nie mogłam uwierzyć, że jest tego aż tyle. Kocyki, pieluszki muślinowe, otulacze. Pomyślałam, że mój plan lęgnął w gruzach. Postanowiłam więc że poddam się tej fali i zaszaleję!
Czym kierujesz się przy wyborze wyprawki? Co jest dla Ciebie najważniejsze?
Druga córka urodzi się latem, więc wyprawka będzie wyglądała zupełnie inaczej niż poprzednia. Uwielbiam tekstylia więc na pewno nie zabraknie w niej kocyków, delikatnych otulaczy i chusty do tulenia której nie brałam pod uwagę będąc w pierwszej ciąży. Lubię dobre gatunkowo rzeczy, dlatego postawię na jakość a nie ilość. Będzie bambus, delikatna bawełna pojawią się też kosmetyki ekologiczne, które ostatnio mnie zachwyciły w szczególności te marki loveboo.
Jaki kolor będzie królował wśród akcesoriów dla maluszka?
Moje ulubione kolory to pastele i chyba ich będzie najwięcej w wyprawce . Ostatnio pokochałam również szarości. Są neutralne i tak naprawdę pasują do wszystkiego.
Co poczułaś jak dowiedziałaś się, że to będzie druga córeczka? Teraz to będzie babski świat!
Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży i opadły pierwsze emocje zaczęłam się zastanawiać czy tym razem będzie to synek czy może kolejna córeczka. Intuicja jednak mi podpowiadała, że to dziewczynka. Ciężko to wytłumaczyć ale my matki chyba coś takiego w sobie mamy dodatkowo dobre oko naszej lekarki to potwierdziło. Pamiętam, że w pierwszej ciąży też dość szybko dowiedziałam się , że będzie córka .Skrycie zawsze marzyłam o dwóch dziewczynkach i wszystko na to wskazuje, że to marzenie właśnie się spełnia. Zapowiada się zatem prawdziwy babiniec a tata będzie musiał się temu poddać.
Dlaczego od razu pomyślałaś o misiu Whisbear?
Miś Wishbear, który był moim pierwszym wyborem w wyprawce pojawił się nie bez przyczyny. Kiedy urodziła się Nadia pojawiły nie tylko nieprzespane noce ale też kolki, które trwały do 3 miesiąca. Zawiodły wszystkie domowe sposoby i leki. Jedyne co na nią działało to szum suszarki i szumi miś, którego pamiętam pożyczyła nam znajoma. To było jak cud, który koił moje nerwy i dawał spokój nam wszystkim. Kiedy zaczęłam zastanawiać się nad wyprawką dla drugiej córki miś wishbear był pierwszy na liście. Podobno mówią, że przy drugim dziecku jest inaczej, że każde inne jednak ja wolę być przygotowana na wszelkie ewentualności a już w szczególności na niemowlęce kolki. Mam nadzieję, że i tym razem mnie nie zawiedzie.
Dzięki nanuszka i do zobaczenia w następnym wpisie z naszego cyklu Wyprawka z Bubulinką <3
fot. nanuszka