Ta jedna rzecz niespodziewanie wydłużyła życie mojej rodzinie o kilka lat!

Dobrze, że tak się stało. Wszystko dobrze się skończyło. Wyszło z korzyścią dla wszystkich, bo dzięki temu życie członków mojej rodziny wydłużyło się o kilka lat! Nie obyło się bez stresu, łatwo nie było ale najważniejsze, że skończyło się tak dobrze. Nie wiedziałam o tym od razu, dopiero po jakimś czasie sobie to uświadomiłam. To było tak banalnie oczywiste, że wcześniej nawet o tym nie pomyślałam.

Ale od początku… bo zaczęło się przecież od cieknącego kranu. Kiedy zobaczyłam kałużę wody pod szafką, bez wahania zawołałam mego męża, tego co potrafi wszystko. Zwinnie wlazł do szafki i znalazł przyczynę w minutkę 😉 Stwierdzono konieczność wymiany kranu. Nie myśląc długo zaczęłam szykować się na zakupy do naszego pobliskiego marketu budowalnego. Kran trzeba kupić, nie ma opcji. Na tym się jednak nie skończyło. Raptem okazało się, że dobrze było by jeszcze wymienić zlew, bo ten kran to chyba jest zintegrowany ze zlewem. O! to już trochę komplikuje całą sytuację, prawda? No nic, postanowione. Skoro podjął się zadania, niech działa. Jak zostało powiedziane, tak zrobione od razu. Zlew wymontowany, wraz z kranem, który okazał się wcale nie zintegrowany. Nic a nic. jednak nie było już odwrotu. Tak też bywa. Na zakupy do budowlanego poszliśmy więc całą brygadą… Po niemałych problemach w sklepie do domu wróciliśmy z nowiuteńkim kranem i zlewem…. który nie pasował już oczywiście do otworu w blacie. A to niespodzianka! Montaż więc musiał poczekać do rana, a my przez następny dzień wciąż czekaliśmy. Blat wybrałam bez marudzenia, drugi od lewej. Przemiły Pan Stolarz wyciął blat pod wymiar od ręki. Byliśmy uratowani! Zaraz potem, ten sam mąż, który potrafi wszystko zamontował blat, dopasował zlew i z radością przyjął Pana Montera filtrów do wody w nasze skromne progi. Wspólnymi siłami złożyliśmy wszystko do kupy, że tak to ujmę bo po wizycie montera blat, zlew, kran i filtry stanowiły piękną sprawną całość. Wodę mogłam lać bez opamiętania, nareszcie! Nic nie przeciekało a my zyskaliśmy nowy kranik z wodą zmineralizowaną.

Tamtego dnia, po przejściach zamieszkał u nas Filtr Alabaster FITaqua. Dzięki niemu wody mamy pod dostatkiem. Akurat dla Naszej czteroosobowej rodziny. 12 litrowy zbiornik na wodę schował się w szafce pod zlewem, dokładnie tam gdzie przeciekał stary kran i leżał mój mąż, ten co wszystko potrafi. Od tamtej pory czysta i zmineralizowana woda płynie u nas prosto z kranu. Dzieciaki mają do niej łatwy i ciągły dostęp a ja napełniam nią dzbanki z radością. Mimo tego, że w naszym domu od zawsze pije się praktycznie tylko wodę (i kawę) teraz jest ona dla mnie jeszcze ważniejsza. Dzięki niej (i jej nieograniczonej plastikowymi butelkami ilości) jakość życia naszej rodziny stale się poprawia. Powiem więcej, dzięki systematycznemu piciu wody mamy szansę nawet na dłuższe życie. Tak mówią lekarze, a w pewnych miejscach na świecie zwykła woda ma także właściwości wręcz lecznicze.

Bo nie wiem czy wiesz ale woda nie tylko gasi nasze pragnienie. Woda powstrzymuje także apetyt, to przecież mega ważne i poprawia nasze trawienie. Pobudza metabolizm i redukuje cholesterol. Poprawia funkcjonowanie wątroby i wypłukuje z organizmu toksyny. Jednocześnie pomaga w dostarczaniu składników odżywczych do wszystkich narządów i dotlenia organizm. Nie jest też bez znaczenia dla naszej skóry, dzięki wodzie skóra jest lepiej nawilżona i poprawia się jej wygląd i elastyczność. Nawet cellulit podobno redukuje! Picie wody reguluje temperaturę organizmu, zwalcza zmęczenie, dodaje nam energii i poprawia wydolność organizmu. I bardzo ważna rzecz! Picie odpowiednich ilości wody poprawia funkcjonowanie serca i minimalizuje ryzyko zawału o 41%! Poprawia funkcjonowanie nerek, redukuje bóle głowy i pleców, pomaga zwalczyć gorączkę.

A co za tym idzie daje nam lepsze samopoczucie i zdrowie, a w efekcie dłuższe życie!

Dlatego cieszę się ogromnie, że wody mamy teraz pod dostatkiem. Nie trzeba chodzić do sklepu po zgrzewki i martwić się czy mamy wystarczającą ilość wody przegotowanej w czajniku. Podobno picie samej przegotowanej wody to też nie najlepszy pomysł. Kupowanie wody w plastikowych butelkach również mnie zmęczyło. Dla zdrowej, dorosłej kobiety, męskiego i wielkiego mężczyzny i dwóch biegających wciąż szkrabów, to jakieś 7 litrów wody dziennie. (Licząc na szybko 3 dla faceta, 2 dla kobiety i po litrze na głowę dla małoletnich = 7) Od dziś nasz filtr nosi wodę za nas 😉

Mam nadzieję tylko, że jej nie przedawkujemy – bo i tak podobno można. Wodę pijemy małymi łykami, po trochu, rozkładając porcjami ilość na cały dzień. Zasady picia wody są jeszcze bardziej złożone niż nam się wydaje bo słyszałam dziś nawet, że nie powinno jej się pić do godziny po spożyciu posiłku! Dobrze jest z rana, przed posiłkiem, w trakcie wysiłku fizycznego. Także moi drodzy to całe nawadnianie organizmu to bardziej złożony proces niż nam się wydaje, kiedy sięgamy po szklankę wody. A wszystkich tajników nie dane mi było jeszcze poznać. Wiem jedno, w moim domu zagoszczą niedługo również inne filtry – np. prysznicowy, który mam nadzieję uratuje … skórę Tomikowi, który znów zmaga się z nieznośnym swędzeniem i wysychaniem. Tymczasem przygoda trwa!

 

 

Filtr kuchenny Alabaster Fitaqua

Kompaktowy system oparty jest na sześciu stopniach filtracji molekularnej i zapewnia wodę:

Eliminuje bakterie, a także ponad 160 zanieczyszczeń, w tym ponad 145 substancji potencjalnie szkodliwych dla zdrowia:

    • dwutlenek chloru,
    • fluor,
    • ołów i rtęć,
    • cząsteczki mniejsze niż 0,2 mikrony, w tym azbest, osady, brud i kamień,
    • 33 pestycydy i produkty uboczne pestycydów,
    • 13 produktów ubocznych procesu dezynfekcji,
    • radon i produkty uboczne rozkładu radonu znajdujące się w wodzie pitnej,
    • 9 zanieczyszczeń pochodzenia farmaceutycznego,
    • 42 rodzaje substancji zaburzających gospodarkę hormonalną,
    • substancje rakotwórcze, potencjalnie występujące w wodzie.
        Budowa filtra kuchennego Alabaster zapewnia

sterylność i brak dopływu powietrza do wody, dzięki temu mamy pewność, że woda jest wolna od bakterii i zanieczyszczeń

      i jest w pełni bezpieczna. Dlatego polecana jest:
  • do picia bez przegotowania, również niemowlętom, seniorom, osobom o obniżonej odporności i alergikom,
  • do gotowania zup, warzyw, parzenia kawy, herbaty i naparów ziołowych. Przywraca potrawom i napojom właściwy, naturalny smak,
  • do pielęgnacji wrażliwej skóry rąk i twarzy, pomaga leczyć alergie skórne i łuszczycę,
  • do mycia warzyw i owoców.

 

Powiązane wpisy
Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Website Protected by Spam Master


Korzystając z naszego serwisu akceptujesz ustawienia cookie. więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Zamknij