Nie rób z dziecka kaleki. Wady i zalety bycia jedynakiem
Jedyne dziecko w rodzinie uważane jest zazwyczaj za chodzący zbiór negatywnych w brzmieniu cech. Obraz jedynaka zmieniał się na przestrzeni lat i nadal są wady i zalety bycia jedynakiem. Uważa się, że jedynacy nie potrafią się dzielić, są rozpieszczonymi egoistami, są zarozumiali, samolubni, nadmiernie skoncentrowani na sobie, chcący zawsze stawiać na swoim, dlatego mający trudności w nawiązywaniu relacji z innymi. Nie rzadko jedynacy nazywani są złośliwie emocjonalnymi kalekami. Kiedy w rodzinie rodzi się pierwsze dziecko, życie codzienne toczy się w harmonijnej i spokojnej atmosferze wolnej od starć i napięć, jakie w większych rodzinach są na porządku dziennym. Dzieci, które nie mają rodzeństwa są jednocześnie w najlepszej i najgorszej sytuacji. Są w tym samym momencie nastawionymi na osiągnięcia najstarszymi i rozpieszczanymi najmłodszymi. Mogą zatem przejawiać wiele cech najstarszego dziecka a jednocześnie pod wieloma względami być bardzo dziecinni.
Pochodzę z domu pełnego ludzi. I chociaż mam tylko jedną siostrę i mieszkaliśmy zawsze we czworo, oprócz tego mamy niesamowicie liczną rodzinę. Zarówno mama jak i tata pochodzą z domów gdzie było siedmioro rodzeństwa. Każdy z nich założył rodzinę i mają już swoje dzieci, które również mają już dzieci. Moje cioteczne rodzeństwo więc możemy już liczyć w niezłych dziesiątkach, co daje nam takie małe wesele na każdej rodzinnej imprezie. Podczas gdy ja wychowana byłam w tłumie, mój mąż jest jedynakiem, ma dosłownie garstkę rodzeństwa ciotecznego a bliski kontakt dosłownie z kilkorgiem z nich. Jak to się stało więc, że jesteśmy razem i co nas połączyło? Mamy widocznie wiele cech, które zbliżają nas do siebie jak mało co i mimo, że nasze rodziny są tak różne a warunki wychowania inne, oboje wyrośliśmy na porządnych ludzi ( jak sądzę ;P) Życie z jedynakiem ma jedną uciążliwą dla mnie wadę – nie mam szans na poznanie bliżej rodziny siostry ani brata męża. Pozostaje mi się użerać ze swoją 😉
Zalety bycia jedynakiem
Bycie jedynakiem ma jednak także wiele zalet. Z perspektywy wygody dziecka ma niemalże same zalety. Rodzice potrafią skupić się na potrzebach jednego małego człowieka, łatwiej je rozpoznają i zaspokajają. To oczywiście wynika z faktu, że mają na to więcej czasu. Dziecko nie musi z nikim rywalizować, ma rodziców tylko dla siebie. Nie porównuje się do innych i nie przeżywa związanych z tym negatywnych emocji. Rozwija się w swoim tempie, nie jest z nikim porównywane. Dzięki temu, że jest jedno w domu i nie musi dorównywać rodzeństwu nie wpędza się w kompleksy czy zakłopotanie. Dodatkowo obca mu jest zazdrość o brata czy siostrę a także poczucie odrzucenia. Podobno jedynakom zdarzają się też dużo rzadziej drobne urazy czy małe wypadki. Oparzenia, stłuczenia, upadki to wynik chwilowej nieuwagi rodziców kilkorga dzieci lub efekt szaleńczej zabawy rodzeństwa. Jedynak ma większą szansę tego uniknąć ponieważ rodzice mogą go bardziej kontrolować. Podczas jednoosobowych zabaw jednak dziecko musi uruchomić swoją wyobraźnię na maxa aby umieć spędzać czas sam ze sobą. Daje mu to poczucie komfortu również w dorosłości i nie szuka towarzystwa na siłę. Potrafi zostać sam ze swoimi myślami i nie brakuje mu towarzystwa innych osób. Podczas gdy jego koledzy i koleżanki mający rodzeństwo potrzebują w swej codzienności innych ludzi do zaspokojenia nadmiaru wolnego czasu.
Jedynacy są zazwyczaj dojrzalsi od swych rówieśników. Prawdopodobnie dlatego, że większość czasu spędzają z dorosłymi, otoczeni jedynie przez dorosłych stanowi też centrum ich uwagi. Przez to przyswajają większy zasób słów i wzorców zachowań dorosłych. Szybsze przyswajanie tych zachowań może dać im większą pewność siebie w kontaktach z ludźmi. Jedynacy dzięki bliskim stosunkom z rodzicami bardziej dostosowują się do ich wymagań i oczekiwań. Daje im to możliwość unikania wielu konfliktów z rodzicami, bo i tak dostają wszystko, co najlepsze i nie muszą się z nikim dzielić.
Jedynacy zazwyczaj oczekują dużo od życia i są ambitni. To jednak, że mają lepsze warunki materialne czy psychologiczne nie zawsze musi oznaczać, że stają się samolubni, zepsuci czy zachłanni. Wręcz przeciwnie, często zdarza się, że są oni bardzo oszczędni i rozsądni (tak jak mój mąż :P). Może być tak, że dziecko dzięki temu, że jest jedyne nie patrzy tak zachłannie na świat i bierze życie bardziej na spokój. Jedno jest pewne, jedynacy unikają wielu stresów związanych z życiem pod jednym dachem z rodzeństwem, które pojawia się tak naprawdę nie wiadomo skąd ale dostają dość dużą dawkę poczucia odpowiedzialności i mocny związek z rodzicami.