Zaczynasz urządzać pokój dla dziecka? A może planujesz remont tego pomieszczenia? Projektowanie pokoju dla najmłodszych domowników to nie lada wyzwanie. Należy wziąć pod uwagę zarówno aspekty wizualne, jak i kwestie bezpieczeństwa. Jak urządzić pokój dziecka, by sprostać gustowi malucha, a jednocześnie zapewnić mu bezpieczeństwo? Poniżej 5 wskazówek, które warto wziąć pod uwagę. Kolory i design ścian Ściany w pokoju dziecięcym nie mogą być nudne. Na jaki kolor je pomalować? Już od dawna nie trzeba kierować się stereotypem, według którego ściany w pokoju dziewczynki powinny być różowe, a w pokoju chłopca

Cytaty o szczęściu!

Są takie dni kiedy potrzebuję motywacji, iskierki, dobrej kawy, telefonu od przyjaciółki, fajnej książki, motywującego zdania lub chociaż mądrego cytatu! Kilka słów, jedno zdanie, zapisane na kartce lub na końcu kalendarza czasem potrafią działać cuda! Dziś cytaty o szczęściu najlepsze na początek dnia, ciekawa jestem czy Wy macie swoje? NAPISZCIE! Moim ulubionym zawsze i na zawsze już będzie ten: „I będę szczęśliwa, choćbym kurwa miała sobie to szczęście narysować!” SPRAWDŹ TEŻ NAJLEPSZE CYTATY O ŻYCIU: Najlepsze cytaty o życiu! I inne cytaty o szczęściu, które mam nadzieję przyniosą Wam choć

Dieta bezglutenowa. Nigdy nie byłam fanką chleba, a bułek nie jadam od kilku lat. W moim życiu nieodłącznie glutenowo związana jestem jedynie z pierogami, tudzież innymi kopytkami. Nie zabielam zup ani sosów, makarony z reguły bezgluten jeśli w ogóle.  Nie mam szczególnych zaleceń ani objawów ale po prostu nie przepadam, mam wrażenie, że puchnę, tyję i zasadniczo bardzo się zapycham. Zastanawiałam się czym zastąpić chleb i używam zamienników żeby było mi lżej! Rezygnacja z glutenu bez celiakii Nie mam nietolerancji glutenu ani też nadwrażliwości chociaż celiakia może się ujawnić w

Nie jestem lepszą mamą niż Ty

Nie jestem lepszą mamą niż Ty Czasem zastanawiam się ile osób widząc zdjęcie mojego mieszkania myśli, że u mnie zawsze jest tak czysto. Ile osób patrząc na uśmiechnięte dzieciaki na instagramie zachodzi w głowę jakim cudem moje to zawsze takie grzeczne. I myślę sobie, że nie jedna z Was myśli czasem, że chciałaby to wszystko ogarniać tak, jak ja bo u mnie to wszystko takie cacy. Otóż ja też bym tak chciała. Chciałabym tak ogarniać, jak ogarniam momentami, które zatrzymuję na zdjęciu ale niestety życie to nie jest nieruchoma klatka.

Efekt dziecięcego kompromisu – Hummus z buraka

  Moja kuchnia Moja kuchnia staje się powoli za mała na … cokolwiek! I na wszystkich na raz. Nie moja wina, że dzieci mi rosną. Trochę tylko czuję się odpowiedzialna za to, że za wcześnie wpuściłam ich w do tej pory moją własną, osobistą przestrzeń. Tak, to ja pozwalałam im patrzeć długimi godzinami, siedzieć za plecami i plątać się pod nogami, kiedy gotowałam. Tak! Smakowali, mieszali, kroili, kombinowali i bałaganili od dawna już razem ze mną. Nigdy nie miałam kitchenhelpera, zawsze miałam dziecko na blacie, koło nogi lub na rękach.

Dziś będzie totalny powrót do przeszłości!  Od lat na tajemniczych dyskach gromadzimy miliony zdjęć dzieciaków. Dla mnie każdy dzień, kiedy wpadną mi w ręce jest niezmiernie wzruszający! Każda okazja do wspomnień jest dobra, a nasze wspomnienia w dużej mierze zapisane są też na tej stronie, oglądać więc mogę bez końca. Wpisując w lupce na blogu „Janod” z okazji ich 50 urodzin złapałam się za głowę! Chciałam zrobić mały przegląd naszej współpracy z marką ale okazało się, że to nie ma szans być ani szybkie ani małe! Nie da się ukryć,

Emocje matki pierwszoklasisty są nie do porównania z niczym innym. W grę wchodzi ekscytacja z oglądania każdej kredeczki, a wybór plecaka spędza matkom sen z powiek. Każdy zeszyt i dopasowanie okładki do książek to wyznacznik naszej matczynej powinności. Znacie takie wariatki? To ja na przykład i na bank kilkadziesiąt z Was! Przy kompletowaniu wyprawki 4 lata temu towarzyszył mi zupełnie odmienny zestaw emocji niż dziś, kiedy szykuję Natkę do zerówki. Nie tylko doświadczenie, metody prób i błędów i panowanie nad emocjami trzyma mnie stabilniej na nogach, ale również szereg wydarzeń,

Dzieci, które jeszcze nie wróciły do przedszkola.

Placówka przedszkolna ze swego założenia jest instytucją opiekuńczo-wychowawczą. Dla mnie jest dodatkowo mostem między codziennym wychowaniem przez rodziców a wspomaganiem rozwoju w grupie rówieśniczej. To w grupie kształtuje się masa umiejętności społecznych, rodzi się wiele predyspozycji do pracy w zespole i przede wszystkim tam poznaje się i uczy akceptować różnice między ludźmi. Przedszkole daje również możliwość pracy i rozwoju dla rodziców małych dzieci, bez niego szanse maleją. Od ostatniego dnia w przedszkolu moim dzieciom minęło 7348485437 dni, to jest 2895024529857230478 godzin. Dla mnie cała wieczność. Do tego stopnia, że wydaje

Co się stało z moją skórą po 30tce?

Po 30tce skóra się zmienia. Zmienia się nasze podejście, wymagania, preferencje i potrzeby! W ciągu ostatniego roku moja pielęgnacja weszła na totalnie wyższy poziom. Bardziej świadomie i odpowiedzialnie zaczęłam traktować swoje zdrowie, ciało i skórę. Efekty są niesamowite! i warte aby się nimi dzielić. Podzieliłam się moimi kosmetycznymi odkryciami z setkami kobiet w ciągu ostatniego roku i dzielę się też z Wami. Marka ARBONNE Niezwykle istotne było dla mnie zawarcie przyjaźni z Arbonne. To nie bez znaczenia jakie wartości ze sobą niesie i jakie ma podejście do zdrowego stylu życia.

Dzień Dziecka jest codziennie

Z każdym rokiem 1 czerwca wygląda inaczej. Cel jest podobny – wywołać uśmiech na twarzach dzieci, zrobić kolejną imprezę, uświadomić sobie jak szybko rosną, zapisać we wspomnieniach piękne chwile. Uczynić wyjątkowym ten jeden dzień, kiedy maluchy mają swoje osobiste święto. Dla nich to ważne. Uwielbiam sprawiać innym radość. Z biegiem lat stawiam to często ponad wszelkie swoje przyjemności. Jestem szczęśliwa, kiedy wszyscy wokół mnie są szczęśliwi. Lubię dawać, celebrować, wyciskać z życia. Chciałabym aby dzieci miały to codziennie. I wcale nie chodzi mi o morze prezentów ale raczej o ten

Najlepszy dla dzieci jest przykład a nie wykład

„Co Ty tam wiesz… a lizałeś kiedyś baterie?!” Powiedział pewnego dnia ojciec do mego syna wkręcając właśnie kolejne śrubki w jakiś skomplikowany mechanizm. To częsty obrazek u nas w domu – dzieci próbujące swych sił u boku rodziców i rodzice dający wyzwania w obowiązkach domowych. Nie oszczędzam ich małych rączek, kiedy się rwą do brudzenia czy stukania młotkiem. Myślę, że czas poświęcony dzieciom w ramach nauki przez zabawę jest nie do przecenienia. Chłopaki od małego podkradają ojcu wiertarki, podglądają wymianę żarówek a Natka dzielnie wbija gwoździe młotkiem. Rzadko mówię „Nie

Kwarantanna zmusiła nas do siedzienia w domu, do pracy w domu, często pracy z dziećmi. Możemy zapomnieć o chwili ciszy czy spokoju, musimy pracować w bałaganie i prowadzić rozmowy telefoniczne bez skupienia. Musimy wybierać czy chcemy mieć porządek czy zrobioną robotę, czy chcemy pobawić się z dziećmi czy zdążyć zrobić im obiad. Często chcemy wszystkigo na raz i to perfekcyjnie! Jesteśmy przecież dobrymi rodzicami! Znam to, pracuję z dziecmi w domu od lat. Zebranie moich wieloletnich doświadczeń w jednym artykule nie będzie łatwe. Mój homeoffice jest wciąż w ciągłym procesie

A co jeśli już nigdy nie będzie tak samo?

Trochę się boję, bo nie wiem, co będzie. Co jeśli to życie, które budowaliśmy już nigdy się nie wydarzy? Jeśli już zawsze będziemy patrzeć na drugiego człowieka z niepewnością? Nie będziemy już tak ufać i chcieć poznawać ludzi? Czy długo jeszcze zamiast wyciskać pełnię z życia będziemy walczyć żeby tylko jakoś to wytrzymać? Czy będziemy bać się bliskości drugiego człowieka i aż nadto będziemy trzymać się zalecanych odległości? Najpierw fizycznie, później emocjonalnie… Czy nadal będziemy ścigać zorganizowane grupy przyjaciół, zamiast zapraszać ich do siebie z otwartymi ramionami? Co będzie jeśli

Bo czego niby innego może chcieć kobieta?

Kobieta. Tak łatwa do zdefiniowania. Matka, żona, gospodyni. Domem się zajmie i dzieci wychowa. Zadba, ogarnie i pogodzi wszystko. A facet? Facet to co innego. Facet może być kim chce. Może podróżować, być pilotem, naukowcem, muzykiem, nawet nikim. Jeśli trzeba, to może go nawet nie być, bo jest zajęty. Może nie spełniać się w roli ojca, może nie chcieć, nie umieć. Facetom wolno. Ale kobieta? Której miejsce jest w domu? BA! która jest domem! Czego ona może więcej pragnąć od życia niż mieć dzieci? Słyszycie na pewno zewsząd, że największym

Skąd się wzięła u mnie insulinooporność?

Chyba tylko udajemy. Popieramy poglądy, które chcielibyśmy żeby były nasze. Na naszych tablicach szerujemy wpisy mówiące o zdrowym stylu życia, takim jaki chcielibyśmy mieć. Przyglądamy się takim ludziom, jakimi chcielibyśmy być. Mówimy głośno o diecie bez cukru, niskim IG, superfoods i produktach bezglutenowych a po cichu i tak robimy swoje. To wciąż tylko pobożne życzenia, do których tak trudno nam się zastosować. Żyjemy w czasach, gdzie podkreślamy jak ważną rolę odgrywa dla nas zdrowy tryb życia ale jednocześnie nadmiar wszystkiego wokół utrudnia nam dbanie o siebie. Ciężko mi się w

Nowy Rok, a ja wciąż niedoskonała.

Jak Wam się zaczął 2020? Nowymi postanowieniami i udoskonalaniem nowej wersji siebie? Bo co?! Bo Nowy Rok, a Ty wciąż niedoskonała? Nie napisałam nic od wieków, takie mam wrażenie. Nie wypuściłam tego tekstu z głowy, bo wciąż nie był doskonały. Nie czułam się na siłach, bo byłam niewyspana. Nie mogłam go dokończyć, bo zaczęłam myśleć, że nie dam rady. Że już nie umiem, że nikt tego czytał nie będzie. Że nie jestem wystarczająco ważna, żeby się odezwać. Na Nowy Rok brzmiały mi w głowie ” bądź lepsza!”i „rób więcej!”… więc

Przez pierwsze lata życia dziecka czujesz, że dokładnie wiesz co jest dla niego najlepsze. Mały bobas w ramionach mamy, czysty i nakarmiony wydaje się być najszczęśliwszą istotą na ziemi. Słodkie kilkulatki zajęte zabawą ze swym bajecznym rechotem i uśmiechem powtarzanym kilkaset razy dziennie stają się niezastąpionym promyczkiem codzienności. Wyższy level wychowania osiągamy wtedy, kiedy zaczynamy zauważać realnie narastającą chęć autonomii naszych małych bąbelków. U mnie nastąpił swego czasu zgrzyt. Zaczęłam niechcący odczuwać emocje swoich dzieci, doskonale znajdując w pamięci siebie w dokładnie tym wieku. „Czy ja aby na pewno nie

Zrobię dla Ciebie wszystko, tylko nie to.

Córeńko! Wiem, że dorastasz, a w Twojej głowie coraz więcej pytań. Emocje, które poznajesz są dla Ciebie nowe i nie zawsze wiesz co się tak naprawdę dzieje. Mam nadzieję, że jestem dla Ciebie wsparciem. Chciałabym, żebyś wiedziała, że jestem przy Tobie na zawsze, mimo wszystko. Chowasz się często w moich ramionach nic nie mówiąc, to dla mnie najpiękniejsze chwile. Nie jesteś już małym bobaskiem, ale Twój zapach tak blisko to dla mnie zawsze wielkie ukojenie. Więź, jaka nas łączy jest wyjątkowa. Naturalnie rozumiemy się bez słów, a nasze kobiece sprawy

To nieprawda, że nasze dzieci muszą się wybiegać!

Od lat biczuję się wyrzutami sumienia, że moje dzieci nie zawsze mogą wybiegać się na dworze. Bo mam dosyć tego dnia i chce się schować w domku. Bo w pracy za długo, bo kolejne spotkanie, bo zimno, bo ciemno, bo coś je znów bierze. Bo wyjeżdżamy, bo lekcje, bo obiad się sam nie zrobi. Bo coś dzisiaj niewyraźnie, bo siły już nie mam, zawsze się coś wymyśli. Gdzie do cholery mam znaleźć te „kilka godzin dziennie” na świeżym powietrzu? To nieprawda, że nasze dzieci muszą się wybiegać na dworze. One

Każdego dnia wszystko zaczyna się od nowa.

Dobrze, że jest ciepły kocyk, aromatyczna herbatka i znajome ramię do przytulania. Inaczej rzeczywiście ciężko byłoby przeżyć te jesienne wieczory. Co jeden, to lepszy, ciemniejszy i  bardziej mroźny, bez opamiętania. A człowiek tak znów tęskni do tych ciepłych letnich dni, kiedy powietrze bardziej otulało niż biczowało chłodem. Całe szczęście jeszcze momencik i znów będziemy mogli się cieszyć wyjątkowo rodzinnymi chwilami. Przy kominku, zatrzymani tak na chwilę. Ten listopad był jakiś trudny dla nas. Całkowicie nieprzyjazny. Każdego dnia budziłam się z nadzieją, że się już skończył a on się tak bezczelnie

Są rozwiązania tak proste i zdrowe, że nie trzeba im nawet dodawać ideologii. Tak jak chrupiące jabłko na szybko, pieczony burak na podwieczorek czy pół talerza kaszy, a pół gotowanych warzyw. Nie każdy obiad też musi mieć w składzie mięso a czasem to nawet i zupa wystarczy. Na przykład taka dyniowa, jak u nas ostatnio. Antoś nie tylko wyjada wszystko ze wszystkich talerzy w polu widzenia, umie się też czasem podzielić. Jaką radochę miał z tego kawałka buraka i miski kaszy to zapewne widzieliście u nas na Instagramowym stories. Dla

To, że macierzyństwo to nie tylko ograniczenia mamy już ustalone. Odczarować jednak mit matki polki umęczonej nie jest łatwo. Bo jeśli Ty już sobie odpuściłaś to nie znaczy, że inni dadzą Ci tak łatwo za wygraną. To jednak sprawa dość mocno indywidualna. Wiecie, narzekanie na zimną kawę nie robi już bardzo na nikim wrażenia. Dziś wszystkie jesteśmy bohaterkami a co druga matka zna się na wychowaniu lepiej niż pół sąsiedniego miasta. Wydaje się, że wszystko już było. W internecie mamy wszystko. Swoisty kurs rodzicielstwa on-line, charakteryzujący się sprzecznymi informacjami na każdy

Niby człowiek wie, a czasami zapomina.

Niby człowiek wie, a czasami zapomina. Wydaje nam się, że potrzeba nam sześciu rąk i wydłużonej doby, żeby to wszystko ogarnąć. Nie mamy na nic czasu, robota nam się piętrzy a dziecko akurat w TYM momencie, kiedy jedną reką mieszasz zupę a drugą odbierasz telefon woła Cię do zabawy?! AKURAT wtedy, kiedy musicie szykować się do wyjścia i prawie jesteście spóźnieni buduje się w tej małej głowie 100 pytań „dlaczego?”. Zabawa w chowanego jest często nie w porę, na widok klocków masz zawroty głowy a od drewnianych obiadów czujesz, jakby

Na życzenia może jest zbyt wcześnie, choć nie wstyd mi już włączać świąteczną play listę. A żeby nam się żyło tak, jak na Instagramie! Życzę Wam tego choć wiem, że to tylko życzenie. Jestem tego dobrym przykładem. Nie wszystko układa mi się tak dobrze, jak kompozycja kafelków na moim profilu. Wstaję rano i sama chciałabym wyglądać tak jak na wczorajszym zdjęciu. Robię sobie profil, który wygląda ładnie i miło się go ogląda. Bo nikt nie chce oglądać brzydkich i przyziemnych rzeczy, swojego syfu każdy ma w nadmiarze. Odkąd zaczęłam przygodę

Bunt dwulatka i typowy statek na spacerze

Kiedy w końcy przestanę to wszystko targać? Przydasie i zabawki, które matka ma zawsze pod ręką? Miśki, lalki i tuzin smoczków. Kocyki, pieluszki i małe autka. Od 9 lat jestem mamą. Moim stałym atrybutem są zabawki. W każdej ręce, pod pachą, w torebce, w każdej kieszeni, w płaszczu, w samochodzie i zapas gadżetów na każdym spacerze. W drodze powrotnej garść przydasiów – tona kamyków, sterta liści i 4 patyczki bo takie ładne… ale żeby ciągać ze sobą statek?! Serio Antek? Nikomu nie muszę chyba przedstawiać rzeczywistości z dwulatkiem. Każdy wie,

Kiedy intuicja mówi: „Idź się zbadaj!”

Ten nieszczęsny jesienny spadek formy nadchodzi tuż po wakacyjnym spadku produktywności. W tym roku jakoś wyraźniej go czuję i jak na złość trwa trochę przydługo. Niby wiedziałam, że nadejdzie. Nijak jednak nie dało się na niego przygotować. Wlazł bez zaproszenia, z buciorami, bez pukania. A ja poddałam się mu jakbym go co najmniej nie znała. Doskonale go pamiętam i te jego nawoływania do fochów co rano i łez co wieczór. Spadku aktywności i ogólnego chcenia, przytłoczenia i załamki. Senności i odkładania wszystkiego na potem, wszechobecnej prokrastynacji. Jesienny spadek formy jest

Jesienna dieta zupowa i Królowa Dyniowa!

Całe moje życie to kombinowanie, tajne triki, patenty i patenciki. Ułatwiacze, wyzwalacze i robienie dobrej miny do złej gry. Zdecydowanie wolę drogi na skróty i omijanie pewnych zasad lub po prostu życie po swojemu. Jak coś sobie wymyślę, to trzymam się tego niemiłosiernie mocno. Aktualnie wymyśliłam sobie fazę na zupy. Tu akurat nie ma żadnych kontrowersji bo jesień do zupy pasuje jak masło do chleba więc kreatywnością nie popisałam się żadną. Tym niemniej przedstawiam Państwu mój ostatnio odkryty patent szybki, prosty i mega smaczny. U zapracowanej matki oprócz zdrowego jedzenia

Wszystkim nigdy nie dogodzisz!

Wyrosłam z porównań, bicia się o swoje zdanie, udowadniania kto jest lepszy. Na świecie istnieje tyle przeciwieństw i odmienności, różnorodności i kontrastów, że to nie ma najmniejszego sensu. Każdy ma prawo być sobą, nie każdy umie to robić. Warto być sobą bo reszta jest już zajęta. Nie wszyscy mają na to jednak odwagę. Kopiują, zazdroszczą, chcą żyć czyimś życiem, nie doceniają tego, co mają. Z czego wynika ciągłe czepialstwo, kłótnie, agresja w walce o to kto ma rację? Czym kierują się ludzie, którym nigdy nie dogodzisz i na wszystko mają

Matka. Całe życie na 2 fronty, między domem a pracą. Między sobą a dziećmi, między rodzicielstwem a związkiem. Jednym słowem wciąż rozdarta. Kobiece rozdwojenie osobowości daje mi się ostatnio we znaki. Wydaje mi się, że żyję w dwóch światach. I w każdym się spełniam i za każdym tęsknię, kiedy jestem daleko. Zmieniam maski jak rękawiczki, dopasowuję się. Wychodzę do pracy, zakładam maskę bizneswoman. Po powrocie ją zdejmuję i wkładam do prania, ściągam stanik i luzuję gacie. Wracam szczęśliwa, że mam gdzie wrócić. Wzruszam się z każdym okrzykiem powitania słysząc tupot

1 3 4 5 6 7 19 Strona 5 z 19

Korzystając z naszego serwisu akceptujesz ustawienia cookie. więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Zamknij