Prezentownik dla dwultaki
Dzisiaj już wiem co chce moja mała, dzisiaj już znam jej zachcianki i gust.
Dzisiaj jest też moment na spełnianie jej marzeń, dlatego dzisiaj zaprezentuję Wam listę rzeczy, których jeszcze nie mamy i musimy mieć!
Mała dziewczynka kocha róż, dopóki nie odnajdzie znaczenia tego koloru i nie przypisze mu negatywnych znaczeń społecznie przyjętych i nie zacznie się nad tym zbytnio zastanawiać – będzie go kochać dozgonnie. Róż jest dziewczyńskim wyznacznikiem – chcemy tego czy nie. Dlatego co tylko różowe = fajne, nie tylko dla niej, dla mnie tak samo. Wyjście z chłopięcego świata niebiesko popielatego do królestwa cukierków i pasteli jest dla mnie trochę jak powrót do przeszłości dlatego póki co pozwalam 😉
1. Parasolka Skip Hop – Nie, nie z powodu deszczu, pluchy czy czegokolwiek padającego z nieba. Taka potrzeba to tylko z powodu lansu jaki wprowadza Tomik ze swoim wilkiem z Janod 😉 Parasolka to czasem tylko gadżet, tak samo jak okulary przeciwsłoneczne, które trzeba mieć na wycieczce kiedy wcale nic a nic słońce nie świeci!
2. Alfabet – zabawka przeznaczona dla starszych dzieci ale jeśli damy ją młodszemu zacznie dopasowywać kształty i zabawa gwarantowana. Z biegiem czasu opatrzy się na literki i kolory i nawet nie zauważymy kiedy zacznie je spokojnie naturalnie odróżniać 😉
3. Mam Oko na Liczby – chociaż na razie wie, że latka ma „dła” i liczy jeden – trzy – trzy ta książka łatwo wprowadzi ją w tajniki matematyki. Podobnie jak inne z tej serii w sposób przystępny i atrakcyjny dla dzieci uczy i bawi.
4. Toster Janod – Odkąd kucharzymy (podejrzyj) zbieramy akcesoria do kuchni jeden po drugim przy każdej nadającej się okazji. Do tego stopnia Natka pokochała gotowanie, że budzi mi się w środku nocy i chce zupę! Nie bardzo z nią wtedy dyskutuję o co jej chodzi czy chce ją zrobić czy zjeść, ale zupa jest gotowana pół popołudnia a później śni jej się po nocach ;D
5. Portfelik Rybka Djeco – Tu znów trend nadał starszy brat, który ciągle chwali się stówką w portfelu 😉 Nosi ją tam od roku i ciągle wzbudza w siostrę żądzę pieniądza. No i niech ma tę swoją portmonetkę i niech w niej trzyma ciągle same stówki! Tego jej życzę 😉
6. Domino – To już czas na układanki. WTEDY tez już układała ale inaczej i inne, teraz już widzę, że chętnie przysiada z nami do planszówek i do innych gier stołowych. Czas kompletowania ich pod jej kątem uważam za rozpoczęty. Zaczynamy od domina w różnych postaciach, później przejdziemy na memory.
1. Plecaczek Elodie Details -Pora już zmienić naszego motylka, trochę zaczyna brakować miejsca na dziewczęce skarby. Od kiedy Natka poszła do żłobka codziennie pakuję jej coś do zabrania i przynoszę torbę wypchaną rzeczami. Zabiera zabawki, słodycze i kocyk. Często nosze tez ubranka na zmianę. Wiem, że motylka nie zamieni tak szybko i łatwo ale myślę, że Elodie w swojej najnowszej kolekcji się spisało wspaniale i wzór się jej spodoba 😉
2. Kredki Crayon Rocks – do tej pory były w woreczkach, teraz są w pudełeczku i mają nowe kolory. Kredki – kamyczki są świetne do małej rączki, trzeba jednak jeszcze uważać na ich smakowity kształt żeby dziecko nie wzięło ich do buzi. Mimo, że są naturalne z wosku sojowego nie do końca polecam do jedzenia.
3. Opaska Djeco – Ciocie w przedszkolu tak pięknie czeszą mi dziecko, że coraz bardziej zwracam uwagę na ozdoby żeby do jeszcze bardziej podkreślić. Poza tym Natka zaczyna juz zabawy w przebieranki w naśladowanie kotków piesków i czarodzieje. Przyda się tez na specjalne okazje i imprezy.
4. Patera na ciasteczka – Dalej w temacie gotowania i prezentowania swoich wyrobów. Nic nie daje tyle satysfakcji jak własnoręcznie wypieczony i udekorowany tort, nawet jeśli miałby być sztuczny i z drewna ;D
5. Puzzle w walizeczce – O puzzlach pisałam już TU. Odkąd Czuczu zasypało nas prezentami Natka układa je coraz częściej, a że ja lubię porządek wybieram te w pięknych opakowaniach, w walizeczkach.