Dziewczyńskie sprawy plecione – warkocze
Kiedy wchodzę do jej sali codziennie odbierając ją z przedszkola i widzę jej uśmiech od ucha do ucha i ten jej zgrabny bieg w podskokach, nie ma piękniejszej chwili dla mnie w ciągu dnia niż ta.
Po uścisku z całych sił ona zawsze chwali się co ma w szafeczce i.. jaką ma piękną fryzurę! Ciocie w przedszkolu to mistrzynie stylizacji fryzur! Koszyczki, warkocze, korony istne cuda na tych malutkich główkach tworzą, ale jak te malutkie siedzą im spokojnie przez czas uplecenia tak pięknego warkocza?
W domu królują kucyczki, nie zawsze rano mamy czas na warkocz czy tym bardziej dwa. Dobór gumek, spinek i miejsca to rytuału czesania to taka nasza dziewczyńska sprawa pleciona, na którą chłopaki patrzą z zazdrością. Później ona idzie do lusterka i z posyła sama sobie w odbiciu uśmiech najszczerszy z pełnym uzębieniem jakie posiada mówiąc „jak ładnie wyglądam!” Ona lubi moje kucyczki ja uwielbiam przedszkolne warkocze.
Najlepiej jest kiedy możemy siąść we dwie przy jej wypełnionej po brzegi szklanej kuli i oglądać i przymierzać każdą spineczkę i gumeczkę, ona wtedy czesze mnie a ja ją. Prawda, że dla matki to cud nie zabawa? O ile ona nie za bardzo ciągnie moje często natapirowane kitki lub wyrywając garść włosów zdejmuje gumki i spinki na zmianę – poddaję się tym jej zabiegom frywolnej stylizacji. Ilość dodatków do włosów małej dziewczynki może wywołać nie małe zdziwienie sądząc po wielkości jej główki ale grunt to wybierać te najbardziej wyjątkowe i unikalne.
Oniemiałam ostatnio na widok tych spineczek od mamfrieli, śliczne cudeńka ręcznie robione z wielką miłością i wspaniałą ideą. Każda z duszą i swoim przekazem, niektóre na pół małej główki i wrażenie robią równie wielkie.
Potrafię sobie przypomnieć jej dosyć gęste czarne włosy kiedy wyjęli ją z brzuszka, jak głaskałam tę czarnulkę o podłużnej szczuplutkiej buźce przy każdym karmieniu małym paluszkiem po policzku. Zastanawiałam się jaki będzie miała kolor włosów i patrzcie z czarnych po dwóch latach zrobiły się złote, taki ciemny blond ale jednak blond. W tamtej chwili kiedy patrzyłam ze zdziwieniem na tę małą główkę nie myślałam nawet o zaplataniu warkoczy, kiedy to minęło? Teraz faktycznie, ciocie w przedszkolu mają używanie a ja mam małą strojnisię w domu.