Urodziłam. I co dalej?
Tak bardzo chciałam mieć dziecko. Stworzyłam, wynosiłam i urodziłam. I co dalej? Urodziłam dziecko, CO DALEJ? W tym momencie zdałam sobie sprawę, co tak naprawdę się stało. W tej chwili bezlitośnie zostałam zepchnięta na dalszy plan a świat chciał tylko jego. Od teraz powinnam być dla niego całym światem a ja nie wiedziałam nawet co mam zrobić ze sobą samą. Pozostawiono mnie w obliczu największego życiowego wyzwania, w nocy, samą ze szpitalnym wózeczkiem. Intuicja – to niewiele mi mówiło i gdyby nie fakt, że miałam cycki do karmienia i to załatwiało na początek połowę problemów, nie wiedziałabym co zrobić.
W szpitalu jedna przez drugą podglądałyśmy siebie nawzajem. Jak przebierać, jak karmić, jak nosić. Nikt tego nie powiedział, nikt nie pokazał a ja z całych sił starałam się przypomnieć sobie jak to było na tej szkole rodzenia… Z minuty na minutę ogarniał mnie przeraźliwy strach na zmianę z niesamowitą euforią. Całe szczęście, on większą część dnia spał a ja urywałam sobie drzemki między karmieniami. To były jedne z najpiękniejszych chwil w moim życiu bo napakowane emocjami po same brzegi matczynego serca.
Przynieśliśmy go do domu i postawiliśmy na podłodze w foteliku z samochodu. Spojrzeliśmy na siebie z trwogą i miłością w oczach, pytając niemo „I CO DALEJ? Co robić, kiedy po porodzie dają Ci dziecko i każą „sobie radzić”? Co się robi z noworodkiem po powrocie do domu? Czy trzeba go obudzić na karmienie? A może najpierw wykąpać? Może nie ruszać z fotelika, niech sobie śpi? A jeśli mu za gorąco albo nie wygodnie? Już nie daj Boże, żeby nagle, z jakiegoś powodu zaczął płakać! Co my mamy z nim teraz zrobić?
Brzmi znajomo? To tylko urywek rodzicielskich rozterek w ciągu pierwszych dni po porodzie. To wszystko dopiero przed Wami. Miłości do dziecka też trzeba się nauczyć. Mieszanka uczuć i sprzecznych stanów emocjonalnych, głównie u mamy, niesie za sobą różne przemyślenia. Na początku nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo może być ciężko i że ten strach już nigdy nas nie opuści. Nie wiemy, że już na zawsze zostanie w nas zmartwienie i troska i powoli zastępować będą w nas spontaniczność i beztroskę. Dwie rzeczy, które trzeba na początku ogarnąć, aby móc w ogóle myśleć o następnych krokach to SEN i KARMIENIE. Bo kupa, tak jakby zrobi się sama. Sen, jedzenie i kupa to jest kwintesencja pierwszych tygodni z noworodkiem w domu. Z Twojej strony to są wszechobecne piersi, rany po porodzie i ONO, dziecko.
KARMIENIE PIERSIĄ
Karmienie to niby nie problem ale swoje trzeba przejść. Powiem Ci jedno, każda z nas przechodzi to z trudem. Za każdym potknięciem, bólem czy niepowodzeniem pamiętaj, że to minie. Ból przejdzie, rana się zagoi a dziecko w końcu nauczy się dobrze ssać. Mimo tego, że nasza mleczna droga trwa już ponad 3 miesiące (to mój rekord jak na razie) mamy za sobą wiele trudnych momentów. Zapalenie piersi, gorączka i dreszcze, popękane do krwi brodawki, nawały pokarmu, ściąganie mleka, kryzysy laktacyjne, strach o wystarczającą ilość pokarmu aby nakarmić dziecko do syta lub wyrzuty sumienia o składniki diety… To właśnie jest codzienność. Na zdjęciach widać tylko pięknie przytulonego bobaska do piersi. Ten moment jest najłatwiejszy i najpiękniejszy, kiedy dziecko się spokojnie najada. Ten moment wykorzystaj również na wygodną pozycję podczas karmienia, odpoczynek, na czułe głaskanie po policzku i obserwowanie. Ja się zawsze wtedy wzruszam, oddycham spokojnie, głaszczę po uszku, oglądam nosek. W pierwszych tygodniach karmienie jest spokojne, później wraz ze wzrostem aktywności dziecka bywa już różnie. Jeśli jednak nie łatwo Ci sprostać temu zadaniu możesz skorzystać z bezpłatnych konsultacji w ramach akcji #karmienietonieproblem, której jestem ambasadorką SPRAWDŹ NA STRONIE LOVI.
SEN
Mimo tego, że noworodek przesypia większą część doby najlepiej jest mu przy mamie. Uwielbia jej ciepło, bliskość, zapach i wspomnienie życia w brzuszku. Odpuść sobie większość rzeczy, jakie planowałaś i po prostu korzystaj z drzemek . Zrób to bez wyrzutów sumienia i zbędnego stresu. Przez pierwsze dni jesteś najważniejsza Ty i dziecko, Wasza bliskość, nie czysty dom. O obiad poproś męża, mamę czy koleżankę a Ty wypoczywaj. Myślę, że miło się im zrobi, kiedy dowiedzą się, że liczysz na ich pomoc i ufasz im. Od razu uświadom sobie proszę, że nie wszystko musisz robić sama. Z tą myślą łatwiej będzie Ci przejść kolejne kroki. Bo nie tylko sen maluszka stanowi podstawę jego prawidłowego rozwoju ale bardzo pomoże mu również dobry sen mamy. Z biegiem czasu zrozumiesz, jak Ci go brakuje i uwierz, będziesz gotowa zrobić wiele i wydać wszystkie pieniądze aby tylko się wyspać.
A CO NA TO TATA?
Kiedy maluszek jest już w domu honorowym zadaniem taty może być wszelka dokumentacja. Rejestracja w Urzędzie, akt urodzenia, nadanie umeru PESEL. Dokumenty do becikowego czy 500+ i ubezpieczenie. Daj mu pole do popisu i możliwość wykazania się. Należy też wybrać dla maluszka przychodnię i pediatrę i umówić się z położną na wizyty instruktażowe. Położna to właściwa osoba, której możesz zadać najbardziej niewygodne pytania. Zanim pokażesz się na wizycie u lekarza 6 tygodni po porodzie możesz mieć wiele wątpliwości, nie bój się pytać i prosić o pomoc. Położna pomoże Ci również rozwiać wszelkie wątpliwości w zakresie prawidłowego rozwoju noworodka. Kolejną rzeczą, o jakiej trzeba pamiętać to wizyta w poradni ortopedycznej, którą często trzeba umawiać dużo wcześniej. Wizyta powinna odbyć się około 6 tygodnia życia.
MOŻESZ TEŻ SKORZYSTAĆ Z POMOCY NAJNOWSZYCH TECHNOLOGII
Znasz już pewnie szumiącego misia Whisbear. Teraz ma on brata Ezzy-ego! Leniwiec E-zzy to jedyny produkt na rynku, który pod postacią miękkiego, pluszowego zwierzaka łączy trzy urządzenia w jednym: ZABAWKA SZUMIĄCA pomaga maluchowi spokojnie z zasnąć + MONITOR SNU czuwa nad snem dziecka + ASYSTENT RODZICA wspomaga codzienną opiekę nad niemowlęciem. To nadal ten sam szum, który był w misiu ale w połączeniu z szeregiem rozwiniętych opcji jest teraz turbo nowoczesną zabawką.
Urządzenie szumiące Leniwca, łączy się z dedykowaną aplikacją w telefonie rodzica dzięki wykorzystaniu bezpiecznej technologii Bluetooth SMART, co umożliwia zdalne zarządzanie i korzystanie z Leniwca E-zzy. Dzięki Kalendarzowi nie zapomnisz nigdy o najważniejszych datach a porady zawarte w aplikacji pomoga Ci zgłębić tajniki rozwoju maluszka. Zabawka ma do wyboru kilka rodzajów szumów. Biały szum – to rodzaj sygnału dźwiękowego, którego używa się do maskowania dźwięków w tle. Jego rola w promowaniu zdrowego snu polega na zagłuszeniu wszystkiego, co nie pozwala nam zasnąć lub budzi nas w trakcie wypoczynku. Różowy szum – W subiektywnym odbiorze szum różowy brzmi dużo łagodniej od szumu białego i szum fal morskich, znany ze swych kojących i relaksujących właściwości.
Dlaczego szum pomaga zasnąć?
Oprócz kojącego działania na sen niemowlaka, wsłuchiwanie się w biały szum przynosi dzieciom i dorosłym jeszcze inne korzyści. Przede wszystkim – relaksuje. Noworodek się niczym nie stresuje, a dorosły może odpocząć po całym dniu w pracy. Zyskuje na tym przede wszystkim nasz mózg. Jest bowiem wyczulony na odbiór tego bodźca i szuka kolejnych. Śpi, relaksuje się, ale jednocześnie pracuje. Szum, który dziecko pamięta z brzuszka mamy koi go i uspokaja bardzo szybko i skutecznie. Warto stosować szumy dla ułatwienia snu dziecka jak również dla własnego relaksu. Skoro korzyści ze stosowania szumu są tak wszechstronne nie pozostaje nic innego jak wspólnie z nich korzystać. Życzę wszystkim mamom spokojnego snu ich dzieci i własnego przede wszystkim!