Jestem taka piękna! + 5 innych rzeczy, których nie mówią kobiety.
Kiedy wydaje mi się, że wokół mnie tyle dobra, przewspaniałych kobiet, zjawiskowych ludzi, mega pięknych obrazów, to wszystko wydaje się być nierealne. Jak to możliwe?! Myślisz sobie, że każda z tych cudownych osób wstaje rano z radosnym okrzykiem: „Jestem taka piękna! To będzie dobry dzień!” I wszystko idzie im łatwo. Dużo łatwiej niż Tobie, bo przecież Twoje życie jest tak bardzo dalekie od ideału. Codziennie marzysz o kadrach swojego życia żywcem ściągniętych z pinteresta lub instagramu, tam wszystko wygląda bosko! A u Ciebie jak zwykle beznadzieja. Ty nawet nie wiesz ile piękna jest w Twoim życiu, tuż obok Ciebie, w Tobie nawet. Ledwo to widzisz, a na pewno nie mówisz o tym. Takich rzeczy nie mówi się przecież głośno.
Wśród otaczających nas wciąż wyidealizowanych obrazów w internecie zaczynamy zapominać co jest tak naprawdę realne. Miliony wspaniałych zdjęć, osób, miejsc, chwil zachwycają nas do utraty tchu. Podziwiamy je, dopatrujemy się prawdy, zazdrościmy a z biegiem czasu popadamy w rozpacz i zwątpienie. Przestajemy rozumieć jak to jest możliwe, że w sieci tyle żyć jest milion razy lepszych od mojego. Nie wiemy dlaczego tak się dzieje a ponadto przestajemy widzieć piękno w sobie, bo nasze wydaje się takie nieidealne. A to wszystko jest przecież wykreowane.
Internet trochę wypacza. Instagram gubi. Podglądanie czyjegoś bajkowego życia pozbawia realnego spojrzenia na świat. Nie mówimy o sobie dobrze, nie umiemy przyjmować komplementów, nie widzimy w sobie piękna bo wciąż porównujemy się do innych. Nie traktujemy siebie dobrze, a jeśli już, robi to niewiele z nas. Kiedy jesteśmy młode zarzucamy sobie nieidealne figury, niedostateczne wykształcenie i nieznajomość świata. Później szukamy wciąż lepszej pracy i lepszego partnera. Aby na koniec znów narzekać, że niczego w życiu nie osiągnęłyśmy a teraz to już jesteśmy za stare.
Jestem piękna
„Jestem taka piękna!” Zgaduję, że wiele z Was nie potrafi tego wypowiedzieć. Nie zna takich słów, nie wie co to znaczy. A już na pewno nie po przebudzeniu bez make upu i ubrania. Kiedy słyszymy takie słowa od kogoś ze skromności od razu negujemy. „Ach, coś Ty to tylko ta kiecka tak dobrze leży” „Oj, przestań, właściwie to taki mam dzisiaj zły dzień…” Nie dopuszczamy do siebie myśli, że warto jest czasem spojrzeć w bardziej kolorowych barwach. Docenić swą naturę, prawdę i delikatność. Nie dążyć do ideału, którego nie ma i przestać myśleć o sobie gorzej niż o innych. Jesteś piękna! Niepowtarzalna! Zjawiskowa i wyjątkowa! A teraz powiedz to sama do siebie 😉 umiesz?
Jestem mądra
„Ach, daj spokój. Ciągle się uczę” Czasem może i uda Ci się powiedzieć coś mądrego, ale żeby od razu tak o sobie myśleć? Hmm żadna z Ciebie skarbnica wiedzy, co? A mądrość życiowa? A zaradność? A ta głowa na karku i umiejętne wyjście z każdej sytuacji? Ludzie, którzy mogą tak o sobie myśleć powinni być z siebie dumni. Życiowa mądrość i inteligencja daje nierzadko więcej niż piękno zewnętrzne. Nad tym trzeba się więcej napracować, a ładnym można się po prostu urodzić. Warto więc mądrość w sobie doceniać.
Ślicznie dziś wyglądam
Nawet jeśli tak pomyślisz, stojąc przed lustrem gotowa do wyjścia. W pięknej sukience i boskim zapachu i nawet jeśli uśmiechem zdobisz swój dzisiejszy wygląd nie wypada o tym nikomu mówić! Cóż za nieskromność, o Boże! Nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś o sobie mówił tak na głos, a szkoda. Kiedy któraś z Was słyszy, że wygląda ślicznie zrzuca to pewnie zaraz na dzieło przypadku lub natychmiast szuka jakiejś widocznej wady dla uratowania sytuacji. Mam rację? Negujemy dobre słowa o sobie. Zupełnie nie wiem dlaczego. Sama tak robię i potrafię expresem znaleźć tysiąc powodów aby udowodnić, że wcale tak nie jest.
Jestem taka dobra!
Uczynność i pomoc można spotkać często wokół siebie ale jeśli Ty sama komuś pomożesz, słysząc podziękowania mówisz pewnie: Ajtam! Drobiazg!” „Nie ma za co!” Założę się, że tak jest. I o ile cenię sobie ludzi, którzy z natury zawsze wyciągają pomocną dłoń do drugiego człowieka i nie sprawia im to trudności, to jest ich naprawdę niewielu. Warto więc docenić w sobie te cechę i chlubić się nią. Jesteś dobra i mów tak o sobie. Dobre serce człowieka to największy dar. Dobro się zawsze obroni i nie raz do Ciebie wróci. A wyliczaj sobie obszarów życia, w których idzie Ci nie najlepiej. Skup się na tym w czym jesteś dobra!
Dokonałam tego!
Zrobiłam, zapracowałam, zasłużyłam i mam. Nie żadne „UDAŁO MI SIĘ” ! Nic się nie udało, sama do tego doszłaś! My kobiety ciężko pracujemy na własny sukces. Jeszcze ciężej na własne zadowolenie i samospełnienie. Trudno nam dogodzić a same sobie praktycznie nie umiemy tego zrobić. Dlatego warto chwalić się i nagradzać za każde osiągnięcie. Zauważać je i rozpamiętywać. Egoistycznie trochę chwalić się sukcesami. Docenić się w końcu! do cholery jasnej!
Nie próbuj doszukiwać się w słowach uznania nieszczerości. Komplementy z natury mają powodować radość i podnosić poczucie własnej wartości. Warto też doceniać samą siebie. Mówić sobie miłe rzeczy, traktować się dobrze, czasem nawet rozpieszczać. Kiedy ktoś zauważa w Tobie piękno, dobro i mądrość podziękuj mu szczerze. To znak, że zasłużyłaś sobie na te słowa i brawa Ci się za to należą!
Jak przyjmować komplementy?
Zarówno mówienie komplementów jak ich przyjmowanie to nie łatwe zadanie. Od dłuższego czasu staram się przełamać barierę i kiedy tylko mam ochotę, mówię śmiało co mi się w ludziach podoba. Wiecie jak to skraca dystans? Rozluźnia atmosferę, łamie bariery? Jak powoduje piękne uśmiechy? Jak można łatwo komuś zrobić dzień mówiąc mu coś dobrego? To tylko słowa, a znaczą tak wiele. Podbudowują, ratują humor, poprawiają nastrój, motywują do działania.
Same też musimy potrafić przyjmować dobro. Umieć dziękować za miłe słowa. Uśmiechać się jak najwięcej i odwzajemniać radość innych. Bądź dla siebie dobra, bądź łaskawa w ocenach. Postaraj się skupić na swoich zaletach i eksponuj je, zostawiając wszystkie te kompleksy w tyle! Doceń siebie w całej swej naturze i powiedz: „Jestem taka piękna!”