Spanie z dzieckiem. Niemożliwe!? A jednak!
To, jak będzie wyglądał Twój dzień w dużej mierze zależy od tego, jak wyspało się twoje dziecko. To prawda niepodważalna. Wszelkie małe czy duże fochy w ciągu dnia wynikają zazwyczaj stąd, że dziecko jest głodne lub niewyspane. To fakt oczywisty. Twoje spojrzenie na świat również uzależnione jest mocno od tego, jak wyglądała Twoja noc. Wartość życia człowieka wyspanego jest o niebo lepsza od męczarni codzienności, kiedy jest się niewyspanym. Jak się ma do tego spanie z dzieckiem? Czy to jest w ogóle wygodne?
Wiele oddałabym za spokojny, nieprzerwany i wygodny sen. To była moja największa zmora pierwszego macierzyństwa. Z uporem maniaka wstawałam w nocy na karmienie, po czym systematycznie odkładałam Tomika do łóżeczka. Byłam wtedy jeszcze młoda i nie ukrywam trochę głupia. Nie przyszło mi do głowy, żeby w tym całym trudzie sobie ułatwiać życie, a nie utrudniać. Wam już będzie łatwiej, bo przeczytacie mój praktyczny poradnik:
Rodzicielstwo dla początkujących – praktyczna nauka zawodu (KLIK)
I chociaż dzisiaj mam gdzieś odkładanie po karmieniu (zazwyczaj i tak nie wiem kiedy zasypiam) To nie mogę powiedzieć, że jakość mojego snu jest jakoś wyraźnie lepsza. Mimo, że zasypiamy sami w łóżku w ciągu nocy dołącza do nas Antoś a nad ranem robi się jeszcze bardziej tłoczno, bo skoro świt wkracza do bazy pozostała dwójka. Śpię więc albo z obawą, że przygniotę Antka albo z przymusu na jednym boku, bo nie mam się fizycznie gdzie przekręcić.
Jak się wyspać z trójką dzieci?
Na co dzień śpimy z jednym. I otwarcie mówię, że troje ludzi w jednym łóżku to już jest tłum. Nie raz uciekałam w nogi, żeby móc spokojnie spać, bo niestety moje dzieci uwielbiają spać w poprzek pozostałych osób śpiących. Wasze też? Wydaje mi się czasem, że spanie z dzieckiem może tak u każdego wyglądać. Że te wszystkie maluchy takie szalone są nocą, nie tylko moje. Ulubiona pozycja – nogą na głowie mamy a ręką najchętniej pod jej bok, żeby nie mogła się bidna ze strachu, że zagniecie ruszyć.
Spanie z dzieckiem
Spanie na kupie ma swoje plusy. Mam go blisko, często w nocy głaszczę, przytulam, miziam, nasłuchuję czy oddycha (tak! budzę się aby go słyszeć!). Nie odkładam po karmieniu, nie wstaję po niego, kiedy jest znów głodny. Na przebudzenie dostaję słodkiego plaskacza w twarz obślinioną ręką (ewentualnie nogą dla urozmaicenia). Budzi mnie uśmiech radosnego dziecka, nie płacz przestraszonego z samotności w łóżeczku. Słyszałam kiedyś, że istnieją dzieci, które budzą się zadowolone. Dotychczas tego nie doświadczyłam. Dopiero Antoś nam pokazał, że to jednak możliwe. A dosłownie dało mi to spanie z dzieckiem. Myślę, że przez to/ dzięki temu, że śpimy z nim razem będzie do nas przywiązany mocniej. Przez to/ dzięki temu, że długo karmię go piersią będzie czuł silną więź. Przez to/ dzięki temu, że wciąż nas dużo w tym łóżku będzie mu przytulnie i bezpiecznie. A kiedy przyjdzie pora na przygodę na bardziej obfite kolacje z butelką w ręku i skończą się nocne pobudki, młody zagości w łóżeczku na dłużej.
Wspólna sypialnia
To tutaj chowam się, kiedy boli mnie głowa, tutaj odpoczywam. Tutaj karmię Antosia, leżąc spokojnie z nim w łóżku. Tutaj zbieramy się na poranne igraszki czy wieczorne rozmowy. I tutaj przychodzimy się schować. Tutaj się kładziemy żeby się wyciszyć i uspokoić i tutaj płaczemy w poduszkę. Ta sypialnia jest oazą spokoju lub centrum głośnych walk sumo. Tutaj odbywają się rozmowy sam na sam i tu rodzą się plany na przyszłość. Tutaj harce i skoki nie mają końca i każdy ma tu wstęp wolny. Pierwsze poranne promienie słońca i wieczorne, ostatnie błyski lampki tutaj właśnie wyglądają najpiękniej.
Dobry materac – PlantPur
Jakiś czas temu zmieniłam łóżko na sam materac. Dobry materac – PlantPur. Opcja materaca na podłodze zawsze mnie kusiła i kiedy okazało się, że możemy zmienić jego położenie w poprzek pokoju to zmieścimy tam spokojnie i łóżeczko i komodę. We wcześniejszej wersji ustawienia mebli nie było na to szans. Teraz materac zajmuje pewnie połowę pokoju i jest naszym łóżkiem, podestem, bawialnianą matą, czasem też taką olbrzymią kanapą i wspaniałym miejscem do odpoczynku. Materac musi być zdrowy, wygodny i duży. My mamy wersję 180×200, taką dla dużej rodziny. W PlantPur znajdziecie materace ekologiczne, dla dorosłych i dla dzieci a nawet materac rehabilitacyjny. Do zakupu materaca zawsze podchodzimy bardzo ostrożnie i wybieramy wnikliwie. Naszej kanapy szukaliśmy kilka miesięcy, zanim trafiliśmy na tę jedyną. Na tym materacu śpimy już prawie pół roku aby móc Wam świadomie i szczerze o nim napisać. Sami możecie go przetestować na 101 bajkowych nocy i wtedy zdecydować o zakupie 😉 Jedno słowo przemawia do mnie nadzwyczaj dosadnie – ekologiczny materac. Bezpieczny dla mnie i dla moich dzieci. Wygodny dzięki dwóm rodzajom pianki z dodatkiem oleju kokosowego. Wysoka elastyczność oraz odporność na odkształcenia i moletkowana powierzchnia, która daje podobno niezłe zabezpieczenie przed odleżynami. To na pewno nie dla mnie ale może przyda się na starość nie na spanie z dzieckiem 😉
Meble – PINIO
PlantPur – sklep z materacami
https://mojedwoje.pl/2016/10/ach-spij-kochanie-zwyciestwo-kazdego-zalezy-tego-wyspi-sie-dziecko/
https://mojedwoje.pl/2016/02/wez-piec-glebokich-wdechow-zanim-zaczniesz-usypiac-dwulatka/