O odwadze w biznesie, o błędach i porażkach. O tym się nie mówi.

Dziś opowiem Wam historię, której nigdy nie opowiadałam. Jestem w miejscu, na które zapracowałam i łatwiej mi o tym mówić. To historia o obawach, błędach i porażkach, o których się nie mówi. Jesteśmy zalewani zewsząd obrazkami sukcesów i żyć, które realnie nie istnieją. Ogarnia nas frustracja bo ta trawa u sąsiada ciągle jest bardziej zielona. Otóż, NIE JEST.

Zajęło mi kilka lat żeby to przetrawić, pierwsze pół roku przeżywałam osobistą żałobę nad swoimi marzeniami i planami, które nie wyszły. Do dziś wracając myślami do tamtego stanu czuję nieprzyjemny dreszczyk. Doskonale wiecie, że jestem osobą emocjonalną i o emocjach i uczuciach mogę mówić i pisać dużo. To cała ja, panikara i wrażliwiec a do tego bardzo długo przeżywam różne sytuacje zanim się uspokoję. Często brakowało mi do tego wszystkiego trzeźwego myślenia i zdrowego rozsądku. Stąd też może moja droga poszła mocno w stronę bloga, pozostawiając kilka innych biznesów po drodze.

Moja Historia

Kiedy zostałam mamą po raz 1 zrezygnowałam z etatu na dobre. Do dziś wiem, że to nie jest moja ścieżka ale formy zatrudnienia dziś są tak elastyczne, że nawet etat nie od razu musi być 8 godzinnym czasem przy biurku. Jestem na to otwarta. Urodziłam wtedy dziecko i miałam biznes. Którego już nie mam. Przy drugim dziecku znów miałam biznes, który przetrwał nawet do 3 ciąży. Wtedy weszłam w to całą sobą i czułam, że to jest to, co będę robiła do końca życia. Sklep bubulinka.pl zna na pewno większość z Was. To przy jego działalności powstał blog a na stronach bloga z jakiegoś 2016 roku znajdują się jeszcze powiązane z nim wpisy. Bardzo przeżyłam zamknięcie tego sklepu. Do tego stopnia bardzo, że nigdy więcej o nim tu nie wspominałam. Zamknięte i już. Koniec. Chociaż nie była to prosta ani szybka historia. To historia o błędach i porażkach.

Pracowałam całą sobą, o wiele za dużo, za długo i za intensywnie ale wiedziałam, że przy trójce dzieci nie będzie łatwo. Dawałam z siebie wszystko. Uczyłam się każdego dnia, byłam cierpliwa i uczciwa. Pomysłowa, zaradna i samodzielna. Jeśli chodzi o poświęcenie dla sprawy, dla marzeń, dla planów i przyszłości moich dzieci nie ma dla mnie barier ani hamulców. W trakcie pracy w tym biznesie czułam, że wygrałam życie! To był mój pomysł, to była moja strategia, to był mój rozwój i mój sposób na prowadzenie firmy. To było w 100% moje! Pomijając szczegóły, ostatecznie nie wyszło. O odwadze w biznesie zaczęłam myśleć nie w momencie kiedy wszystko pięknie szło, wtedy płynęłam na fali. Poczułam, że ją mam wtedy, kiedy wszystko zaczęło się walić. I nie mam zamiaru się tu dzisiaj wymądrzać, bo żadna ze mnie bizneswoman ale widzę, że o wielu rzeczach się nie mówi. A powinno się mówić szczerze. Pewnie popełniałam błędy, pewnie przepaliłam energię, pewnie nie ze wszystkim dałam radę.

Dziś wiem, że błędy w biznesie są elementem jego rozwoju. Wtedy się tego wstydziłam, nie dawałam sobie żadnej szansy na wytłumaczenie. Nie chciałam słyszeć o tym, że może coś nie pójść tak, jak chcemy ale przecież w taki sposób też się uczymy. Próbując, eksperymentując i popełniając błędy. Analizując, testując, wyciągając wnioski. Mądrością w biznesie jest też świadomość, że niektóre rzeczy trzeba odpuścić a czasem i cały pomysł odstawić na bok.

O błędach i o porażkach się nie mówi

Błędy, porażki i obawy są w każdym biznesie. Ale o tym mało kto mówi, ciągle słyszymy o sukcesach. Jest głośno, kiedy ktoś coś osiągnie. Słyszymy o fascynujących wynikach, osiągnięciach, wyjątkowych umiejętnościach i nowych ścieżkach rozwoju. Droga to tego zazwyczaj jest dość wyboista, mimo, że efekty są spektakularne! Myślałaś kiedyś o tym w ten sposób, że zanim ten sukces się wydarzył trzeba było przetrwać lata porażek? Jest mnóstwo takich historii, gdzie tylko fakt, że ktoś nie poddał się po wielu nieudanych próbach pomógł mu w osiągnięciu celu. To trzyma wielu przedsiębiorców w nadziei, że jutro będzie lepiej. Ale nie wszystkim jest to pisane. Nie każdy się do tego nadaje. Warto zdawać sobie sprawę, że mimo tych motywacyjnych haseł nie zawsze chcieć to móc i nikt nie obieca Ci, że ciężka praca doprowadzi Cię tam gdzie chcesz. Nie każdy ma głowę do biznesu, nie każdy może zostać influencerem, nie każdy osiągnie sukces na Instagramie i nie każdy będzie dobrym rodzicem. Nawet wtedy, kiedy wszyscy będą się bardzo starali i ciężko będą na to pracować. Gwarancji nie ma.

Sukces jest kobietą!

Nie wchodząc już nawet w szczegóły prowadzenia biznesu w Polsce, bardzo trudno jest zarządzać własną firmą kobiecie. Trochę mam problem z tą ciągłą dyskryminacją ale tak od poziomu zero. Od momentu decyzji o posiadaniu dziecka, nie oszukujmy się jesteśmy na straconej pozycji. Z perspektywy matki czuję to mocno, kiedy „siedze w domu” na macierzyńskim, kiedy mam luke w CV, kiedy ciąża przerywa karierę, kiedy nie mogę zaprowadzić dzieci do przedszkola z katarem, kiedy pracuję z domu z dziećmi. Obserwuję kobiece biznesy od lat i osobiście jestem z tym tematem związana bardzo mocno emocjonalnie. Być kobietą z dziecmi i prowadzić biznes to ciężka praca! Niektórzy mówią, że nawet niewykonalna bo jak zrobić karierę łącząc to z obowiązakmi matki i żony? Ja się uparłam, że mi się uda ale dużo mnie to kosztuje.

Nikt o tym nie mówi

Ok 28% procent firm w Polsce prowadzą kobiety. To dobry wynik. I to jest piękne, że coraz więcej o tym mówimy. Coraz więcej kobiet decyduje się z odwagą wejść w biznes, o którym marzy. Próbują, pracują, popełniają błędy, podnoszą się i idą dalej. Odnoszą sukcesy, świętują, wspierają inne kobiety. Tylko nikt nie mówi o tym jak bardzo się czasem nie udaje. A nie udaje się często i czasem bardzo boleśnie. Nikt nie mówi jak ciężko jest na każdym etapie, jak często pojawiają się schody. Nikt nie mówi jakie to trudne i ile zabiera to czasu. Nikt nie mówi, że większość czasu w prowadzeniu firmy to zajmowanie się kryzysami i sytuacjami trudnymi. Nikt nie mówio tej ciągłej obawie. Tak było ze mną. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że wstaję rano i zaczynam zastanawiać się nad tym, co dziś pierdolnie. Każdego dnia. Zaczynasz pracę, mierzysz się z kryzysami i problemami, a Twoim najważniejszym zadaniem jest na koniec jest wyjść z tego obronną ręką. Praca na swoim to pasmo porażek, nauki i dostawania po dupie a przy tym ta nieodparta chęć osiągnięcia celu i siła, żeby sie nie poddawać.

Mama w biznesie

Historie sukcesów innych są po to aby dać nam nadzieję, otworzyć głowę na coś nowego. żeby wyjść ze schematów, odważyć się. Ale jest jeszcze więcej tych marzeń, które nigdy nie zostały osiągnięte, mnóstwo biznesów, które nie wypaliły i historii bez happy endu. I o nich też warto wiedzieć, żeby się tak od razu nie wściekać i nie frustrować. Dziś, z perspektywy czasu chłodzę swoje emocje na widok nowych perspektyw. Byłoby może inaczej gdybym się nie bała. Ale się boję. Chcę spokoju i stabilności. Boję się ryzyka. Pandemia i lockdown dały się we znaki wielu przedsiębiorcom. Im dłużej to wszystko trwa tym trudniej jest działać. Do pracy z dziećmi w domu doszły kolejne obostrzenia i trudności. Dziś zależy mi na tym aby to spokojnie przetrwać. Chociaż nie powiem, że nadal nie marzę, że nadal nie mam nadziei i planów.

Kobiecy biznes będzie też częścią mojego nowego ebooka, który mam nadzieję będzie wsparciem i inspiracją dla innych <3 Będzie tam wiele treści od początku, które bardzo chciałabym sama wiedzieć, kiedy cokolwiek zaczynałam. Chciałabym też przekazać takie przesłanie, że wszystkie jesteśmy wystarczająco dobre, a prowadzenie kobiecego biznesu jest bardzo trudne. Nie każdemu idzie zgodnie z założeniami, niektórym nie wychodzi wcale. Ale to też jest OK! My jesteśmy OK! A życie samo w sobie składa się z błędów i porażek, których nie da się uniknąć.

 

o błędach i porażkach

 

Dziś mogę Wam też polecić bardzo inspirującą publikację Elizy Wydrych, która opisała kobiecie pomysły, rozkwitające w tracie pandemii! Bardzo warto, tym bardziej, że ten EBOOK O GIRLBOSSES JEST DARMOWY.

Powiązane wpisy
Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Website Protected by Spam Master


Korzystając z naszego serwisu akceptujesz ustawienia cookie. więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Zamknij