Nie zawsze w siebie wierzyłam, oglądałam się na innych ze spuszczoną głową knując jak być wciąż lepsza i lepsza. Często dopadał mnie zły nastrój, szukałam potwierdzenia swojej zajebistości u ludzi zamiast w sobie. Gdybym nie została mamą, nigdy nie dowiedziałabym się o swoich nadprzyrodzonych siłach i zdolnościach! Nie miałabym pojęcia jak kobieta może ewoluować po jednym czy dwóch porodach i ile super mocy może w sobie odkryć!

Moje pasje zamiast zniknąć w gąszczu pieluszek i zupek rozwinęły się a ja nie musiałam z niczego rezygnować a wręcz przeciwnie – miałam siłę aby udoskonalić się i wciąż czerpię z tego radość. Pomysły mi się nie kończą a wydawało by się, że w życiu już tak dużo zrobiłam. Do perfekcji mam opanowane matczyne sztuczki i czary ułatwiające życie, których nie waham się używać na co dzień.

Pamiętaj, mamo – to co potrafisz jest Twoja siłą i mocą – to niby zwykłe codzienne triki a jednak nie każdy tak umie, zgodzisz się?

1. Możesz nie spać przez dwa lata i nadal żyjesz.

Nieprzespane noce, bóle głowy z zamartwiania się non stop, zapracowanie i wycieńczenie. Nie raz myślałaś pewnie, że umierasz z bólu zmęczenia i że dłużej się tak nie da? Często też ledwo widziałaś na oczy przysypiając z maluchem na kanapie? Pewnie zarzekałaś się, że jak nie odpoczniesz tydzień od obowiązków to zwariujesz? Ha! Ja też, po czym obudziłam się po dwóch latach takiego myślenia i powiem jedno – da się! I można to przejść bez większego uszczerbku na zdrowiu (chyba, że psychicznym 🙂

2. Robisz 4 rzeczy na raz swoimi wyhodowanymi 6cioma rękami a dodatkowo pomagasz sobie nogą.

Nie masz czasem wrażenia, że musisz zrobić 10 rzeczy na raz, męczące? A zastanawiałaś się przez moment jak sprytnie Ci już to wychodzi? Wydaje mi się, że naprawdę realnie powinnam mieć 6 rąk, żeby jakoś wszystko ogarnąć. Żeby na raz rozwiesić pranie i nakarmić dzieci, po drodze zbierając zabawki i wycierając gile a i od czasu do czasu zerknąć w lusterko jak wyglądasz.. Tylko mamy potrafią robić tyle na raz!

3. Twoje nastroje potrafią zmieniać się w ciągu sekundy od płaczu i śmiertelnej złości do rozczulania się do łez nad dziecięcym szczerym uśmiechem

Nikt tak nie ukoi i nie roztrzaska Ci nerwów jak dziecko. Nikt ich tak nie nadszarpnie i nie złagodzi. Nie masz tak? Kiedy zdenerwowana masz ochotę krzyczeć i tupać nogami wystarczy, że przytulisz się do swoich maluchów a w mig przechodzi? One pewnie też tak mają z Tobą.

4. Zależnie od sytuacji ZAWSZE znajdziesz wyjście, zrobisz coś z niczego lub wszystko na ostatnią chwilę.

Idziesz na imprezę a dawno nie szalałaś na zakupach? Wróć! Szalałaś, ale jak zwykle skończyło się na dziale dziecięcym a dla siebie nic. Zero! Ciuchy w szafie takie smutne wiszą… Też tak mam – dlatego ostatnio wróciłam chętnie do przerabiania ciuchów, podpatruję trendy i najmodniejsze fasony (na przykład na zalando.pl), wyciągam z szafy ubranie i robię z niego modowy hit (zobacz na zdjęciach). Niektóre rzeczy tak łatwo ożywić! Przecież to nie takie trudne, nie raz pewnie na szybkiego szykowałaś strój księżniczki czy batmana na przedszkolne przedstawienie, cóż to dla Ciebie przerobić bluzkę czy spódnicę? Spróbuj – taaaka frajda!

5. Oddałabyś życie za najmniejszą istotkę na świecie – Twój heroizm w tej kwestii nie zna granic.

Nie znam bardziej krwiożerczego gatunku, bardziej zawziętego i oddanego niż MATKA. Śmiem twierdzić też, że matka, mimo, że delikatniejsza – potrafiłaby na równi z ojcem stanąć do walki w obronie dziecka. Wtedy użyłaby wszystkich sił i mocy (i pazurów), żeby je ochronić a i w ogień za dziećmi gotowa byłaby skoczyć!

Ale wróćmy do przyjemniejszych tematów – tego np. z punktu 4. – To jak ten outfit na imprezę? Poniżej moja szybka i niewielka zmiana zwykłej spódnicy, a efekt jest! Brawo JA!