Hasła „Co nosić wiosną?” pewnie zaleją nas niedługo ze wszystkich stron. Szerokie spodnie, koszule, botki tudzież inne kowbojki. Cała masa nowych kolekcji i najnowszych trendów. Oszaleć można od tego wszystkiego co raptem „trzeba” lub „powinno się” mieć. Co nosić z czym i jak. Co kupić, gdzie być i jak według najnowszych trendów trzeba żyć. Wszystko Ci powiedzą.

A ja wybieram na tę wiosnę uśmiech, radość i czas w zgodzie ze sobą. Wiosna to dla mnie wolność, radość i wiatr. To głowa pełna świeżych pomysłów i otwieranie się na nowe. Powiew nowego powietrza dający energię i motywację do działania! Na wiosnę zakładam nową pewność siebie i chęci na wszystko. Wybieram otwartość. Wolę nie zakopywać się w stercie nowości, a raczej pozbyć się zbędnego zimowego balastu.

Kiedy byłam w szkole, pierwszy dzień wiosny niósł ze sobą zawsze jakąś niewiadomą, lekką niepewność ale i wielką otwartość. Zawsze z niepokojem czekałam na to słońce, ptaki, rozpięte kurtki i głowy wolne w końcu od czapek. Czekałam na to, co będzie. Co się nowego zacznie, a co czas najwyższy zakończyć. To takie trochę porządki.

Wiosna to najlepszy czas na zmiany. To dobry moment na porządki po zimowym letargu. Po niekończących się styczniowych listach postanowień to znów czas aby coś jeszcze w tym roku zmienić.

Postanowienia noworoczne. Dlaczego nie działają?

Co nosić wiosną?

• uśmiech
• pewność siebie
• radość z każdego dnia
• wdzięczność
• otwartość

Słońce wyszło więc czas na drobne zmiany. Małymi kroczkami odgruzowuję przestrzeń wokół siebie i odkurzam trochę głowę. To tak jakby nowy start, nowe postanowienia, nowe cele. Co było, zostawiam za sobą bez żalu. Czas płynie dalej a ja mam jeszcze tyle do zrobienia! Najważniejsze to zacząć i mieć przed oczami wyznaczony cel. Dosłownie wiedzieć czego się chce (choć u mnie zawsze z tym pod górkę). A Wam życzę aby ten wpis był trochę takim impulsem żeby się w końcu wybudzić z zimowego snu! Jakie macie plany?

Czekałaś na to kiedy przyjdzie wiosna? Obudź się!