To już kolejny raz, kiedy chciałam im zrobić dobrze. Tym razem, wyszło ZA Dobrze! Kiedy zrobiłam domowe musli, z musli batoniki, a do tego wszystkiego sama zrobiłam kokosowe mleko – złapałam się za głowę! No nie! – pomyślałam. Te dzieci mają Za Dobrze! Narzekałam i wypominałam im w myślach, kiedy niepostrzeżenie zjadłam połowę towaru sama. Jak zwykle! Żeby nie było jednak tak łatwo zaprosiłam dzieci do zabawy. Bazę do musli stworzyłam według uznania, im jednak zostawiłam najlepsze – bajery. Do jednej miseczki szybko lądowały dodatki w formie suszonych owoców (pokochaliśmy

Czy możliwe, żeby tak łatwo zrobić całą ścianę niemal, jako magnetyczne pole do popisu do dziecięcych zabaw? Za mniej niż 100 zł? Jedno i drugie możliwe się nie wydaje, prawda? A jednak nam się udało! Powstała mega wielka tablica magnetyczna, po której można malować także mazakami. Szukałam magnetycznego sposobu na aranżację ściany, która nie mieści się już, co prawda w pokoju dziecięcym, bo realnie jest już poza nim. Zaczynam się powoli godzić z tym, że nasz dom opanowały dzieci. W całości. Nawet moja sypialnia nie jest już moja, kuchnia jest miejscem

W dziecięcych pokojach, bez względu na styl jest niezwykła magia. Mimo tego, że akurat w tym jest kilka typowo magicznych dodatków, a w całości przypomina on komnatę księżniczki, najbardziej zaczarowana jest tu więź dwóch siostrzyczek. Więź, która jest naturalnie silna, ale możliwość umacniania i przeżywania jej w jednym pokoiku tworzy tu szczególny klimat. Dziewczynki, które uwielbiają swoje towarzystwo śpią razem w jednej sypialni, drugie pomieszczenie wykorzystują zatem na samą zabawę. Głównym elementem wystroju wnętrza jest kolekcja mebli Pinio Parole. Komoda, szafa i regalik w klasycznej bieli robią bez wątpienia prawie całą robotę.

Nie taka ta dynia straszna, jak ją umalują!

Nie sądziłam, że mnie tak to pochłonie. Raczej wzbraniałam się w myślach przed uczestnictwem w konkursach przedszkolnych, choć lubię to przedszkolne życie. Byłam jednak zdania, że takie rzeczy to dla dzieci i w myśl zasady „dasz sobie radę” niech sobie w końcu radzą same! A tu klops! Wymyśliłam niestety jak tu dać ujście swoim plastycznym zboczeniom, jednocześnie angażując w to dzieci i to nie mało. Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania! Stworzyliśmy dynie, które są magiczne nie tylko dzięki tonom brokatu, ale również wspólnej pracy czterech par rąk! W tym roku nie

Jest taki moment, kiedy zanim zaczną spadać wyczekuję ich z utęsknieniem. Przed każdą nową porą roku, nie mogę się jej doczekać. Biorę ją z całym dobrodziejstwem, z pluchą i kałużami. Jesień jest wyjątkowo magiczną porą roku, a liście jesienne konkurują na mojej liście ulubionych wraz z puszystym śniegiem zimą. Zanim jednak zaczniemy tarzać się w śniegowym puchu, mocząc się po kolana, nadaliśmy trochę więcej złota liściom i listeczkom. Odkąd pokazałam dzieciakom, że oprócz ich ulubionych kredek, mazaków i farb, istnieje też brokat i inne paćki i masy – nie mogę się

Codziennie jest coraz trudniej. Codziennie wstajesz z nowym bagażem zadań, które ktoś Ci dał, lub sam na siebie narzucasz. Codziennie więcej i więcej. Dążysz do lepszego jutra, wierząc, że tylko ten, kto wcześnie wstaje, ciężko pracuje i mocno się stara osiągnie w życiu sukces. Uczysz tego swoje dzieci. Chwalisz za trud i codzienną walkę, a gdy trzeba oferujesz swoją pomoc, żeby mogły iść do przodu. Co dzień do czegoś dążymy. Każdego dnia staramy się bardziej, żeby na końcu drogi, powiedzieć – Udało się! Warto było! Całe szczęście, że my mamy

Jutro poniedziałek. Drastyczny powrót do rzeczywistości po dwóch dniach sielanki. Po dwóch dniach bez budzika i bez pośpiechu. Po dwóch dniach nieregularnego jedzenia w zbyt obfitych porcjach, niezdrowych kolacji zakrapianych i szybkich przekąsek. Mamy jeszcze kilka godzin, żeby przestawić się w tryb „pracy”, bo ja na przykład zaczynam już tym wpisem 😉 Niedzielny wieczór, to zawsze czas na ponowną mobilizację sił zbrojnych i potwierdzenie gotowości na nowy tydzień. Przez te kilka wieczornych godzin, możecie śmiało zmobilizować się i wykorzystać kilka z naszych pomysłów na zdrowe przekąski na nadchodzący tydzień. Jeśli zorganizujecie

Codzienność rodzica to nie bajka. To nie jest tak, że jak już raz zaspokoisz dziecięcą nudę, to oni dadzą Ci spokój na zawsze. Żebyś wymyślała najlepsze zabawy i najwspanialsze brudzące atrakcje jak ta CIASTOLINA ostatnio, niestety. Niestety, oni zaraz znów przyjdą do ciebie z tym samym błędnym wzrokiem i skamlającym spojrzeniem. Przyjdą i będą szukać pomocy i wyciągać rękę na ratunek, z niszczycielskiej mocy nudy we własnym domu! Nie tylko moje dzieci zapewne, uwielbiają prace plastyczne. Nie tylko one na pewno, reagują rozdziawioną buźką, na chwilę oczekiwania przed niespodzianką wyłożoną na stół. Ostatnio na naszym

Moja serdeczna przyjaciółka, poratowała mnie ostatnio pomocą. Niby prostą, sąsiedzką ale w tak ważnym momencie i z arcy ważnymi słowami w pakiecie: „Doskonale wiem, jak to jest kochana, kiedy jesteś zmęczona, wyczerpana i głodna”. Rozczuliło mnie to do łez, bo trafiła dokładnie na moment, kiedy faktycznie byłam wyczerpana do cna, a myśl, że ktoś podaje Ci właśnie teraz rękę była wzruszająca. Świadomość, że ona rozumie to, co ja czuję w tej chwili nie pozwoliła mi powstrzymać łez. Wiedziałam, że mimo iż jest ciężko i trudno – mam KOGOŚ na świecie. Macie KOGOŚ takiego? Nieocenione, serio.

Kiedy dzieci się nudzą, dłużej niż kilka minut nadchodzi rozpacz i cień tragedii ogarniający cały dom. Leniwie przekładają się z boku na bok na środku pokoju, wydając z siebie przeraźliwe jęki w stylu: „mamoooooo, pomoooocy!” Jakby się świat miał skończyć, a one znikały powoli w próżni, mimo stosu pięknych zabawek w pokoju. Kiedy znudzą się zabawy, wciąż te same gry i niekończące się czytanie książek, a Ty nie masz już sumienia nadużywać pomocy Świnki Peppy i innych bajkowych wspomagaczy… Wyjmij z kuchennej szafki dawno nieużywaną mąkę ziemniaczaną i zmieszaj z odżywką

Każda mama to zna. Pod koniec dnia zmęczona, wyczerpana, chciałabyś wyrwać chociaż chwilkę odpoczynku dla siebie. Kiedy jednak dzieci „uczepią” się tak bardzo, że nie masz już gdzie uciekać, marzysz o chwili, kiedy pójdą spać. Są takie dni, prawda? Kiedy wydaje Ci się, że nie podniesiesz już nawet ręki, a jednak nie masz sumienia odstawić dzieci na bok. Chcesz dla nich jak najlepiej, najlepszej rozwijającej zabawy, jak najwięcej czułości, zdrowego i spokojnego snu. Kiedy już uda Ci się je położyć i smacznie chrapią pod kołderką, co robisz? Obserwujesz sen dziecka.

Przygotowanie do szkoły Pamiętam te szkolne niepokoje. Pamiętam pierwsze dni, pierwszy tydzień i pierwszy miesiąc po wakacjach. Pamiętam niepokój, kiedy przechodziłam po szkolnym korytarzu, po dwóch miesiącach wolnego. Zanim znów stał się przyjazny, był taki obcy. Wrzesień jest trudny, trzeba wrócić do plecaków i książek, do wczesnego wstawania, do innej organizacji czasu i obowiązków. Trzeba wyciągać już ciepłe bluzy i planować sobie tydzień z odpowiednim wyprzedzeniem. Wakacyjna spontaniczność minęła wraz ze słonecznymi porankami. Ale teraz, kiedy ten wrzesień niepewności się kończy, można zacząć od nowa. Teraz już wiemy co i

Dobre Dla Dzieci – Szybkie pasty na kanapki

Kiedy chcesz mieć więcej czasu rano, przygotuj się wieczorem. Nie da się inaczej. Albo wstaniesz wcześniej, albo poświęcisz na przygotowania część wolnego wieczoru. Nie bardzo do mnie przemawia wcześniejsze wstawanie, tyram więc wieczorami 😉 Żartuję, nie tyram. łapię się wszystkiego, co mi ułatwi i przyspieszy, ale będzie oczywiście ze zdrowym efektem. Dziś na tapecie pasty do smarowania. Dodatkowym ich atutem jest możliwość samoobsługi dzieci przy śniadaniu, poza świetną zabawą! Dzięki temu, że wręczyłam dzieciom bezpieczne i wygodne noże do smarowania – mogą same testować i próbować do woli. Pasty można

Uuuua! Grrr! Jaki ten lew jest straszny! I groźny! Mamo! Szkoda, że ja nie mogę na niego naryczeć – bo by się mnie bardzo przestraszył, prawda? – Tomik, lat 6. Superbohater i pogromca lwów. Niczego się nie boi, o siostrę walczyłby z każdym. Zapewne wystraszyłby pół osiedla swoim złowieszczym rykiem. Nie zawsze jednak tak było. Jak każde dziecko, Tomik też się boi. Nie zawsze to mówi, nigdy nie pokazuje. Swoją pokazową odwagą stara się stłumić własne niepokoje. Dziecięcy lęk jest naturalny, strach to prezent od natury, ostrzega przed niebezpieczeństwem – przeczytałam ostatnio. Dzięki

Dobre Dla Dzieci – Jajka, dobrze ukryte w omletach.

Kolejny poranek minął pod nerwowym znakiem zapytania, co podać dzieciom na śniadanie? Presja zdrowych śniadań i innych dań dla dzieci, przygniata mnie ostatnio wyjątkowo. Staram się, widzicie to? Doszłam też do wniosku, że nie da się zrobić tego bez żywego zaangażowania. Jeśli chcemy naprawdę zadbać o zdrowie naszych dzieci, musimy poświęcić się trochę i wstać czasem jeszcze 10 minut wcześniej, żeby jakoś to ogarnąć. Z lodówki nie wyskoczą nam same zdrowe produkty, jeśli ich wcześniej nie przygotujemy. Lista zakupów i plan posiłków też się przyda, tym bardziej jeśli wciąż brakuje

Rodzicielstwo to największa życiowa lekcja pokory. Sprawdzian z człowieczeństwa i ciągła praca nad sobą. Przyjmując na świat dziecko… nawet nie wiesz, co Cię czeka. Pomiędzy chwilami słodkich uśmieszków i tulenia niemowlaka, znajdą się chwile rozpaczy i rwania włosów z głowy. Lepiej jednak, żeby to była Twoja głowa i żeby nigdy do głowy Ci nie przyszło żeby podnieść rękę na własne dziecko! Mogę się założyć, że większość z nas ma jednak to za sobą. Niewinne klapsy. Te chwile, kiedy podniosłaś rękę, bo nie znalazłaś innego rozwiązania. Wiem, że nie jest łatwo, że stres

Zaraz po nutelli (od niedawna króluje u nas z tego zdrowego przepisu), najmocniej uwielbianym śniadaniowym rarytasem są u nas serki! Dzieci nie potrafią przejść obojętnie obok półki, gdzie stoi Danio, Monte i Danonki. Reklamy sugerują, że wszelkiego rodzaju serki to doskonałe źródło białka, czy wapnia w diecie dzieci. Nie daj się zwieść. Tak naprawdę większość serków to desery, zawierające znaczne ilości cukru i niepotrzebnych dodatków. Zaproponujemy Ci zdrowszą alternatywę.  Wskazówka dietetyka, dietetyk Daria Rybicka Wprowadzaj zmiany w diecie dziecka stopniowo. Możesz zacząć od modyfikowania produktów, czy dań, które najbardziej lubi

Codzienność po ślubie się zmienia. Miłość po ślubie się nie zmienia. Mimo wszystkiego co spotka Cię w małżeństwie, na pierwszym miejscu będzie miłość. Dbaj o nią. Żeby miłość nigdy się nie zmieniała i nigdy nie ukrywała się w kącie musi kwitnąć. Będzie różnie, kolorowo i mniej bajecznie. Będzie trochę słodko, a czasem i gorzko. Będzie gorąco, ale i zawieje chłodem. Tak jest po ślubie. Przetrwać, to znaczy kochać. Reszta się sama ułoży. Najważniejsze, to nie kłaść się spać bez pogodzenia. Tylko miłość ta, nie tyczy się wyłącznie partnera. Pamiętaj. Miłość

Wydaje nam się, że dzieci wszystkiego nie rozumieją. Jesteśmy pewni, że czasem możemy okłamywać je bezkarnie, czy chociaż ubarwiać rzeczywistość. Wtedy łatwiej nam osiągnąć to, co sobie założyliśmy. Często też chcemy je od wszystkiego ochronić, także od prawdy. Nie mamy czasu na długie tłumaczenia, posiłkujemy się zatem drogą na skróty, przez kłamstewka. Czasem małe, lecz czasami te duże. Żeby „były grzeczne”, żeby zjadły, żeby się posłuchały i podporządkowały. Żeby NAM było łatwiej i szybciej. Czy warto? Pomijając fakt podporządkowywania sobie małego człowieka, powinniśmy od początku zdobywać jego zaufanie szczerością. Czy

Dobre Dla Dzieci – smaczny i zdrowy Krem Czekoladowy

domowa nutella

Mam dość. Dość mam śniadaniowej nudy. Codziennie męczę się, co zaproponować dzieciom do jedzenia. Na szybko, ale żeby choć odrobinę zdrowo. Przeglądam te przepisy, które wydają się tak czasochłonne, drogie i trudne do zrobienia. Tracę zapał. Staram się, później odpuszczam, znów biorę się w garść, po czym na koniec się poddaję. Sama nie wytrwam, zaprosiłam więc do współpracy i pomocy Darię Rybicką – mamę dietetyka. Dla Was będziemy wymyślać, testować i podpowiadać zdrowe dania dla dzieci. Daria przygotowuje dla nas przepisy, które mają być zdrowe i łatwe. Dzięki nim zdrowe nawyki będą

Liczy się tylko Fun. Dzieci mają się bawić. Czy Ci się to podoba czy nie, dla nich tylko to się liczy. Dziecięcy świat to ciągły fun, nie kończące się salwy śmiechu w podskokach. Tak właśnie mamy wychowywać dzieci, żeby ta zabawa była znakiem rozpoznawczym ich dzieciństwa. Mają się bawić, psocić i biegać a czasem pospacerować czy się ponudzić. Razem z innymi dziećmi. Maluchy chcą być ciągle w ruchu. Szkoda mi dzieci, kiedy po przedszkolu nie mamy czasu na plac zabaw. Kiedy czas nas goni i zabawa musi poczekać, mam wyrzuty

Pierwsze dni dziecka w przedszkolu Trudno Ci jest wyobrazić sobie swojego małego bączka z dala od mamy? Przeraża Cię pierwszy dzień rozłąki, bo Twój kochany misio idzie właśnie do przedszkola? Nie wiesz, co go tam czeka i chce Ci się płakać na samą myśl o tym pierwszym dniu w przedszkolu? Znam to! To jest trudne… dla mamy 😉 Możesz się zamartwiać i szlochać, żegnając Wasze wspólne dni poświęcone zabawie i przytulaniu. Możesz z tęsknotą wspominać, jak było wspaniale, kiedy miałaś swojego maluszka pod opieką 24/h. Możesz też trząść się z

W niełatwej teraźniejszości przyszło nam żyć. Możliwości mamy więcej niż poprzednie pokolenia, ale przez to i decyzje trudniejsze i życie zbyt szybkie i zbyt obfite. Nasze dzieci będą miały jeszcze trudniej. Już dziś krzyczą, że wychowujemy je na fajtłapy i darmozjadów. Na bezczelnych ludzi, którzy myślą, że są pępkiem świata. A nie są. I łatwo im nie będzie. Chciałabyś, żeby dziecku było łatwo, miło i przyjemnie. Oczywiście, chcesz dla niego jak najlepiej. Ale pomyśl, przecież wiesz, że to niemożliwe. Wiesz, że będą momenty rozpaczy i sięgania dna, przykryte wzlotami i

Dzieci rosną, czas przemija, dom staje się pusty, a Ty zostajesz ze swoimi wspomnieniami i codziennością, w niczym nie przypominającą tamtego dnia. Tego dnia, który przeżywasz teraz. Tego, którego masz już dość, który tak Cię zmęczył i zniechęcił. Ten dzień też zniknie. Minie bezpowrotnie jak każdy poprzedni i każdy następny. Dobry czy zły. Zniknie. Kolejny dzień minął po poprzednim i właśnie ustępuje miejsca następnemu. Nie zdążysz usiąść na kanapie po pracy, a już jesteś w łóżku i noc mija w sekundę. Budzisz się rano, gnasz do pracy i wracasz znów

  Ostatni raz, kiedy porwałam się na bezę nie wyszła mi 6 razy (!) Tak, 6 razy kręciłam, słodziłam i piekłam i za każdym razem siadała w piekarniku. To były urodziny Natki i obiecałam sobie wtedy, że bezy więcej nie tknę. Robiłam ją dziesiątki razy, aż do tamtego dnia, kiedy nie udała się ani razu. Wtedy też trochę zwątpiłam w swoje kulinarne talenty i pisałam, że do gotowania to ja się nie nadaję. Nie umiem gotować. Piec za to uwielbiam. Gotowanie jest o tyle niewdzięcznym zajęciem, że trafienie w gust tego dnia

Deja vu – pięciolatki drugi raz w zerówce

Chłopcy i dziewczynki, pięciolatki, które od poprzedniego września przygotowywane były do klasy pierwszej. W tym roku jednak, na skutek dobrych zmian… zostają następny rok w zerówce. Zaraz, to nie możliwe – Deja vu! Pamiętam jak dziś moje ubiegłoroczne rozterki, mój ubiegłoroczny stres z powodu tak szybko płynącego czasu. Kiedy mój syn miał iść do zerówki, uczyć się liczyć i poznawać nowe litery. Tak jak teraz, byłam pewna, że sobie świetnie poradzi. Byłam gotowa posłać moje sześcioletnie dziecko do szkoły. Wybierałam już plecaki, lanczówki i bidony. Myślałam o kapciach i workach

Jak pomóc dziecku w nauce? Jestem pewna, że dasz sobie radę, Synku! Czyli jak pomóc dziecku w nauce, nie pomagając. Jestem z tych matek, które na placu zabaw krzyczą „Biegnij szybciej! Skacz wyżej! Uda Ci się!”. Nie z rodzaju tych, które ciągle mówią: „Uważaj, bo się pobrudzisz”, „Nie skacz, bo złamiesz nogę”, „Nie jedź tak szybko, bo się przewrócisz”. Jednym słowem, pcham moje dzieci do przodu ile wlezie, a nie hamuję. Choć czasem chciałoby się zamknąć ich dla bezpieczeństwa w pokoju, każdego osobno i nie pozwolić na to, żeby ten

Tak często słyszę załamane głosy matek „Moje dziecko jest takie niegrzeczne!” Oczekują one chyba ode mnie najgłębszych wyrazów współczucia, porozumiewawczego przytulenia i fachowego otarcia łez. Służę pomocą, oczywiście. Rozumiem Was, serio! Dlatego potraktujcie ten tekst jak moje poklepanie po pleckach, przytulenie i buziak, bo jak się zaraz okaże jedziemy na jednym matczynym wózku! Nie myśl sobie, że dziecko sąsiadki jest takie spokojne, jak Twoje nigdy nie będzie. Nie jest. Może w momencie, kiedy je spotykasz ma akurat dobry dzień lub jest zadowolone, ale gwarantuję Ci, że ona też nieźle musi nad nim pracować.

Przypomnij sobie wczorajszy dzień. Jak było? Fajnie, ciężko, miło? Dzień jak co dzień czy jednak cały nie do przewidzenia? Każdy dzień jest inny a mi się wydaje, że każdego dnia nawet moje dzieci są inne. Czasem myślę sobie, że nie wiem jakie one w końcu są. Zupełnie tak jakbym ich nie znała. A znam przecież doskonale. Ostatnie dni były dla mnie dość ciężkie. Dzieci marudne, trudne do ogarnięcia. Maluchy nadużywały mojej cierpliwości na maxa. Na wakacjach wydawały się takie szczęśliwie ale mam wrażenie, że wcale nie przywiozły tego szczęścia do domu. Myślałam,

Cierpliwość do dziecka? Jak często zdarzy ci się powiedzieć w duchu „straciłam cierpliwość do dziecka”? Czy to normalne, że czasem tracimy cierpliwość do naszego dziecka? Jak sobie z tym radzić? Jak sprawić, aby brak cierpliwości do dziecka nie wymknął się spod kontroli. Widzę je codziennie. Kochające mamy, które pozwalają dzieciom wejść sobie na głowę. Z bezsilności. Widzę jak ciężko im publicznie zwrócić uwagę czy wyprowadzić dziecko ze sklepu, kiedy ono przesadzi. Czuję ten zatroskany wzrok, który mówi, że najchętniej zapadła by się pod ziemię bo tłumaczenie i zaciskanie zębów już nie wystarcza.

1 12 13 14 15 16 19 Strona 14 z 19

Korzystając z naszego serwisu akceptujesz ustawienia cookie. więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Zamknij